Kompleks gastronomiczny przy Dolnych Młynów niedługo przestanie istnieć. Zgodnie z pierwotną umową najmu zarządzająca kompleksem Fundacja Tytano musi opuścić teren do końca września tego roku. Fundacja długo próbowała renegocjować warunki umowy, ale właściciel terenu, hiszpański deweloper Immobiliaria Camins, nie chciał się na to zgodzić. Wobec tego, nie widać obecnie innej opcji.
Nasi najemcy mają ważne umowy do 15 września 2020 roku. O ile nic się nie zmieni, a mam nadzieję, że w związku z zaistniałą sytuacją koronawirusa jest jednak jakaś możliwość porozumienia się bezpośrednio z hiszpańskim właścicielem, Fundacja wyda oczywiście właścicielowi teren z dniem 30 września w stanie nie gorszym, niż w dniu przejęcia, czyli z października 2015 roku - mówi Prezes Fundacji Tytano Łukasz Kumecki.
Zdaniem dewelopera Immobiliaria Camins Fundacja już dawno powinna opuścić teren, a lokale gastronomiczne oraz instytucje kultury działające na terenie dawnej tytoniarni działają tam nielegalnie. Podobnego zdania jest Wojewódzka Konserwatorka Zabytków, która oskarża Fundację Tytano o dopuszczenie się w zabytkowych poprzemysłowych budynkach samowoli budowlanej.
Właściciel terenu chciał go odzyskać już w styczniu tego roku, ale dewelopera powstrzymał pozew Fundacji o nieuprawnione zerwanie umowy najmu i związana z pozwem decyzja krakowskiego sądu zakazująca wszelkich prac budowlanych i remediacyjnych do dnia zakończenia umowy najmu z Fundacją Tytano. Przypomnijmy, że remediację ziemi zarządziła Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska po wykryciu w glebie szkodliwych pofabrycznych chemikaliów.