- W Włosienicy policjanci i dwaj świadkowie uratowali starsze małżeństwo z płonącego domu.
- Najpierw pomogli wydostać się kobiecie, a następnie weszli do zadymionego wnętrza po jej niepełnosprawnego męża.
- Poszkodowani trafili do szpitala, mężczyzna z ciężkimi oparzeniami. Policja pochwaliła bohaterską postawę cywilów.
- Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Radia ESKA.
Dramatyczny pożar w Włosienicy. Policjanci i świadkowie uratowali małżeństwo z płonącego domu
Do zdarzenia doszło tuż po godzinie 1:00. Policjanci z Ogniwa Patrolowo–Interwencyjnego Komisariatu Policji w Zatorze wracali z Oświęcimia do swojej jednostki. Przejeżdżając przez Włosienicę, zauważyli kłęby gęstego dymu wydobywające się z jednego z domów jednorodzinnych. Natychmiast skierowali się w stronę posesji, jednocześnie informując dyżurnego o pożarze.
Na miejscu funkcjonariusze zastali dwóch mężczyzn i kobietę – świadków, którzy również dostrzegli ogień i byli w trakcie wzywania służb ratunkowych. Wskazali oni na okno, w którym widać było uwięzioną kobietę. Policjanci, wspólnie z przygodnymi świadkami, zdołali wydostać ją na zewnątrz. Uratowaną okazała się 68-letnia mieszkanka Włosienicy.
Kobieta w szoku przekazała, że w środku wciąż znajduje się jej 67-letni mąż, osoba z niepełnosprawnością ruchową, która nie jest w stanie samodzielnie opuścić budynku. Jeden z policjantów oraz dwaj świadkowie, nie wahając się ani chwili, weszli do zadymionego wnętrza. Czołgając się po podłodze, aby uniknąć trującego dymu, zlokalizowali mężczyznę i przeciągnęli go w bezpieczniejsze miejsce w pobliżu okna. Tam rannego seniora przejęli przybyli na miejsce strażacy.
W wyniku pożaru 67-latek z poważnymi obrażeniami trafił do specjalistycznej kliniki leczenia oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Jego żona, która podtruła się dymem, również została przewieziona do szpitala. Ogień strawił kilka pomieszczeń, w tym pokój, w którym przebywał mężczyzna. Komenda Powiatowa Policji w Oświęcimiu informuje, że w sprawie wszczęto postępowanie, które ma wyjaśnić dokładne okoliczności i przyczyny pożaru. Zostanie w tym celu powołany biegły z zakresu pożarnictwa.
Policja podkreśla, że na ogromne podziękowania zasługują pan Wacław, 49–letni mieszkaniec Poręby Wielkiej, oraz pan Łukasz, 26–letni mieszkaniec Jawiszowic. Obaj, widząc zagrożenie, bez wahania ruszyli na pomoc, aby wspólnie z funkcjonariuszami ratować ludzkie życie.
