Lech Kucharski odwołany ze stanowiska. Zmiany w krakowskim szpitalu
2 października prezydent Krakowa Aleksander Miszalski przekazał w swoich mediach społecznościowych informację o zwolnieniu dyrektora szpitala im. Żeromskiego:
Pan Lech Kucharski został dziś poinformowany o zakończeniu pracy, jako dyrektor Szpitala im. Żeromskiego w Krakowie. Panująca w szpitalu atmosfera i konflikty personalne byłby szkodliwe dla pacjentów i świadczonej opieki. Łączenie funkcji ordynatora i dyrektora także nie wydaje się być optymalnym stanem - czytamy w poście prezydenta Krakowa na Facebooku.
Tego samego dnia o zakończeniu pracy na stanowisku dyrektorki w MOCAK-u dowiedziała się Maria Anna Potocka, której jedna z byłych pracownic zarzuciła mobbing, w okresie kiedy ta sprawowała funkcję dyrektorki innej krakowskiej placówki kulturalnej - Bunkra Sztuki.
Afera z cygarami i afera z fentanylem. Dlaczego Lech Kucharski żegna się ze stanowiskiem?
Lech Kucharski został dyrektorem Szpitala im. Żeromskiego w Krakowie w październiku 2023 roku. Wcześniej był radnym miasta z ramienia stowarzyszenia Przyjazny Kraków, związanego z prezydentem miasta Jackiem Majchrowskim. To właśnie poprzedniemu prezydentowi Krakowa Kucharski wręczył w prezencie pudełko cygar, za które zapłacił 2620 złotych z kasy szpitala. Sprawę nagłośnili dziennikarze TVN24. W dniu, w którym wysłali dyrektorowi pytania dotyczące kontrowersyjnego podarunku, ten wpłacił darowiznę w wysokości 3 tysięcy na konto placówki.
Stacja ujawniła także inną aferę związaną ze szpitalem dotyczącą znikającego fentanylu, czyli leku stosowanego do uśmierzania bólu. Miał go zażywać jeden z medyków pracujących w krakowskiej placówce. Po upublicznieniu tych informacji Lech Kucharski zapewniał, że o sprawie nie wiedział. Jego słowom zaprzeczyła wówczas wicedyrektorka Elżbieta Głowa, twierdząc, że dyrektor szpitala był świadomy występujących w nim nieprawidłowości. Według dokumentów, do których dotarł dziennikarz Mateusz Kudła, po tej wypowiedzi planowano Elżbietę Głowę zwolnić ze stanowiska. W sprawie miał interweniować wówczas prezydent miasta Aleksander Miszalski.