- W porównaniu z 2019 rokiem ubyły nam 184 obiekty noclegowe i prawie 9500 miejsc noclegowych - mówi Renata Ptak z krakowskiego oddziału GUS.
W ubiegłym roku Małopolskę odwiedziło około 2,5 miliona turystów, to prawie 60% mniej niż w 2019 roku. Mimo że najchętniej odwiedzanym miejscem był Kraków, gdzie zatrzymywał się co trzeci przyjezdny, to właśnie w stolicy Małopolski właściciele obiektów noclegowych ucierpieli najbardziej.
- Poza Krakowem baza noclegowa koncertowała się głównie w powiecie tatrzańskim, nowosądeckim oraz nowotarskim. Najwyższy stopień wykorzystania miejsc noclegowych odnotowano w powiecie nowosądeckim - prawie 37%. Największy spadek wystąpił w Krakowie z 54% w roku 2019 do 21% w 2020 - dodaje Renata Ptak.
Z analiz ekspertów wynika, że ruch turystyczny na poziomie jaki znamy sprzed czasów pandemii wróci do Krakowa i Małopolski dopiero za około trzy lata.