Góry Leluchowskie. Zapomniane pasmo górskie Małopolski
Gdzie w Małopolsce wybrać się na górską wędrówkę? Odpowiedź oczywiście brzmi: to zależy. Od czego? Właściwie od wszystkiego. Warto najpierw dobrze określić nasze priorytety, a przede wszystkim umiejętności. Jedno pasmo górskie czy szlak będzie odpowiednie dla rodzin z dziećmi, inne dla samotnych wędrowców, jeszcze inne dla miłośników przyrody, a kolejne dla tych, którzy nie boją się tłumów i szukają najpopularniejszych atrakcji turystycznych. Dziś jednak zajmiemy się osobami, które w górach wciąż szukają ciszy, spokoju i wytchnienia od codziennego zgiełku. Jedną z lepszych propozycji na wycieczkę stanowi zapomniane pasmo górskie w Małopolsce – Góry Leluchowskie. Dlaczego są tak wyjątkowe?
Po pierwsze, Góry Leluchowskie są również nazywane grupą Zimnego i Dubnego, leżą w na granicy Małopolski i Słowacji, w powiecie nowosądeckim. Geograficznie, zdaniem polskiego geografa, prof. Jerzego Kondrackiego należą one do Beskidu Sądeckiego. W Góry Leluchowskie nieco trudniej się dostać. Mowa zwłaszcza o osobach, które do pokonania mają długie trasy. Trzeba brać pod uwagę, że to pasmo górskie leży skrajnie południowym obszarze Polski, stykając się ze Słowacją.

Najwyższym szczytem Gór Leluchowskich jest Kraczonik, wznoszący się na 936 m n.p.m. Sam fakt obrazuje nam, z jakimi górami mamy do czynienia. Nie są to wybitne i skaliste szczyty, a raczej masywy pokryte bujnymi lasami i roślinnością, a ich cechą rozpoznawczą są obszerne polany, które niegdyś tętniły życiem. Wszystko za sprawą Łemków, którzy do 1947 roku tłumnie zamieszkiwali tereny Sądecczyzny. Łemkowie to ludność kultury pasterskiej, wobec czego częstym widokiem w dawnych Górach Leluchowskich był wypas wszelkiej maści zwierząt. Niestety, dziś po Łemkach w Małopolsce pozostały już tylko cmentarze i przydrożne kapliczki.
Co warto zobaczyć w Górach Leluchowskich? Zacznijmy od ich dobrego położenia. W pobliżu znajdziemy popularne miejscowości turystyczne, takie jak Muszyna, Powroźnik czy Tylicz, które przyciągają turystów zwłaszcza zimą, oferując narciarskie szaleństwo. Z pewnością w Górach Leluchowskich warto wybrać się na sam Kraczonik, choć sam masyw jest całkowicie porośnięty lasem. Jest on nieco skalisty i eksponowany.
Warto także odwiedzić Wojkową – jedyną wieś położoną w głębi Gór Leluchowskich, niegdyś zamieszkiwaną przez Łemków. Dziś Wojkowa liczy nieco ponad 200 mieszkańców. Możemy oglądać tam zabytkową cerkiew pw. Św. Kosmy i św. Damiana, po 1947 roku przejętej przez kościół rzymskokatolicki.