Małopolska ma swoje „Miasto Aniołów”. Lanckoroną zachwycał się Robert Makłowicz
Każdy, kto choć raz odbył dłuższą, turystyczną podróż po Małopolsce bez wątpienia jako jedną z jej zalet wymieni zróżnicowanie geograficzne czy kulturowe, wynikające z setek lat pięknej, choć często trudnej historii. Jednym z miejsc, które z pewnością warto zobaczyć w województwie małopolskim jest Lanckorona, nazywana także „Miastem Aniołów”. Skąd wziął się ten przydomek? Miasto lokowano w 1366 roku. Co ciekawe, status ten Lanckorona utrzymywała aż do roku 1934, kiedy odebrano jej prawa miejskie. Oficjalnie więc Lanckorona ma status wsi, choć nazywana jest „Miastem Aniołów”. W kwestii geograficznej małopolska Lanckorona leży na Pogórzu Wielickim, w odległości ok. 30 km od Krakowa. Same zabudowania i pola uprawne znajdują się w dolinie Skawinki i na zboczach Lanckorońskiej Góry – najwyższego wzniesienia tamtejszej grupy wzgórz.
Co ciekawe, jeszcze w średniowieczu Lanckorona cieszyła się takimi samymi prawami jak stołeczny wówczas Kraków. Sama miejscowość, jak podaje Uniwersytet Jagielloński powstała za sprawą Kazimierza III Wielkiego, który często odwiedzał ten rejon z uwagi na bogactwo zwierzyny.
Turystów i gości zachwyca głównie architektura Lanckorony. Brukowane uliczki i otaczające je drewniane chałupy z XIX wieku pozwalają odbyć prawdziwą podróż w czasie. Jak wskazuje oficjalny portal turystyczny województwa małopolskiego, charakterystyczne zabudowania Lanckorony czynią ją jednym z najpiękniejszych zespołów dawnego budownictwa drewnianego w Polsce. Na miejscu zobaczyć możemy domki pokryte gontem i ganki zdobione balustradami. Do najlepiej zachowanych zabudowań należą te przy ulicach Świętokrzyskiej, Zamkowej, Krakowskiej i Piłsudskiego. Oprócz samego centrum w Lanckoronie warto również zobaczyć tamtejszy zamek, choć właściwym określeniem będą ruiny.

Niegdyś był to zamek królewski, którego budowa ruszyła w XIV wieku za sprawą wspomnianego już Kazimierza III Wielkiego. Do XVIII wieku zamczysko znajdowało się w rękach Zebrzydowskich, a potem Czartoryskich i Wielopolskich. Ostatnim starostą lanckorońskim był hrabia Józef Wielopolski.
Co ważne, zamek odegrał ważną rolę w czasie konfederacji barskiej (1768-1772), gdzie stoczono potyczkę z wojskami rosyjskimi. Moskale próbowali także zdobyć twierdzę w 1771 roku, jednak ich próby spełzły na niczym. Ostatecznie w tym samym roku konfederaci przegrali bitwę pod Lanckoroną, choć Rosjanie nie zdobyli zamku. W Lanckoronie z pewnością warto także zobaczyć kościół pw. św. Jana Chrzciciela z XIV wieku, sam układ urbanistyczny czy drewniane domy przy rynku.
W 2022 roku Lanckoronę w Małopolsce odwiedził Robert Makłowicz, który zachwycał się urokami wsi, opowiadając o jej historii. Cały odcinek z wizyty w „Mieście Aniołów” możecie zobaczyć poniżej.