Siarczyste mrozy w Polsce. Nawet do -25 stopni Celsjusza
Pogoda w Polsce nie rozpieszcza. Po zmasowanym ataku śniegu, którego doświadczyliśmy na początku grudnia, przyszło poważne ocieplenie i poza rejonami okołogórskimi, nie było nam dane cieszyć się śniegiem w święta Bożego Narodzenia. Zmiana scenerii nastąpiła dopiero w styczniu, a ci, którzy tęsknili za zimą, mają powody do zadowolenia. W Polsce spadł śnieg, a dzięki siarczystym mrozom zostanie z nami na dłużej. Kiedy za oknem temperatury spadają nawet do -25 stopni Celsjusza, wiele osób zaczyna zadawać sobie pytanie, jak zimno musi być, aby szkoły odwołały stacjonarne zajęcia. Okazuje się, że są co do tego konkretne wytyczne.
Przy jakim mrozie zamykają szkoły?
Dzieci i młodzież często szukają wymówek, aby nie iść do szkoły. Czy niskie bardzo temperatury mogą być jedną z nich? Okazuje się, że tak. To, przy jak potężnym mrozie należy zamknąć placówki oświatowe, szczegółowo określają przepisy zawarte w rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z 31 grudnia 2002 roku i w rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej z dnia 28 sierpnia 2017 roku. W dokumencie czytamy, że w salach lekcyjnych minimalna temperatura może wynosić 18 stopni Celsjusza. Żeby była podstawa do zamknięcia szkoły, przez dwa kolejne wieczory poprzedzające zawieszenie stacjonarnych lekcji temperatura na zewnątrz, mierzona o godzinie 21.00 musi wynosi -15 stopni Celsjusza lub mniej.
Pierwsze szkoły w Polsce zostały zamknięte przed mrozy
Jak przekazała pomorska kuratorka oświaty Beata Wolak Szkoła pierwsze szkoły w Polsce zdecydowały się na zamknięcie w związku z ekstremalnie niskimi temperaturami. Są to szkoła podstawowa im. Piotra Szturmowskiego w Pogódkach i szkoła podstawowa im. bł. s. Marty Wieckiej w Szczodrowie. Patrząc na prognozy pogody, takich szkół wkrótce może być więcej.