Do zdarzenia doszło w minionym tygodniu. Opisał je Paweł Milczarek, który na Giewont wybrał się, gdy zachodziło słońce i chciał zarejestrować niesamowity widok. Na szczycie spotkał trzech turystów, którzy rozmawiali ze wschodnim akcentem. Na nagraniu widać, jak jeden z nich wspina się na krzyż. Dwóch pozostałych próbuje wejść na konstrukcję za kolegą. To jednak jeszcze nie wszystko. Mężczyźni mieli ze sobą przenośny głośnik, z którego puszczali głośną muzykę w rytmie techno.
Dodajmy, że zachowanie turystów jest skrajnie nieodpowiedzialne. Po pierwsze w Parkach Narodowych nie wolno puszczać głośno muzyki. Ma to tragiczny wpływ na dzikie zwierzęta, dla których takie odgłosy są nieznane. Dodatkowo wspinanie się na krzyż, który jest zabytkiem, nie tylko wyraża brak szacunku, ale jest również niebezpieczne. Konstrukcja może być mokra i śliska. Niewielki błąd może doprowadzić do śmiertelnego wypadku.
TOPR tego dnia nie otrzymał żadnego zgłoszenia o wypadku. Wszystko więc wskazuje na to, że imprezowi turyści szczęśliwie zeszli z góry.