To nie jest łatwy czas dla krakowskiej turystyki. Z powodu wojny na Ukrainie zostało odwołanych nawet 40 procent rezerwacji. Turyści obawiają się sporego napływu uchodźców. Podczas webinaru w Centrum Kongresowym ICE zatytułowanym "Kraków jest gotowy. Branża MICE otwiera sezon turystyczny 2022", przedstawiciele firm rozmawiali o tegorocznych wyzwaniach dla turystyki i o sposobach zwalczania obaw przed podróżą do miasta.
- Chcielibyśmy przeciwdziałać takiemu wyobrażeniu o mieście, bo uchodźcy są teraz nowymi mieszkańcami Krakowa. Drugi mit, który krąży gdzieś w przestrzeni to to, że obiekty są puste. Mamy 75 procent zajętości kalendarza w Centrum Kongresowym. To jest walka, aby pokazać Kraków jako miasto otwarte, bezpieczne, które jest gotowe na przyjmowanie turystów - mówi Paula Fanderowska, Wiceprezes spółki Kraków 5020.
Zmiany spowodowane mniejszą liczbą turystów w czasie wojny i pandemii widać w funkcjonowaniu hoteli. „Sytuacja jest dynamiczna” - podkreśla Paweł Mroziak, Dyrektor Sprzedaży i Marketingu Hotelu Sheraton Grand Kraków.
- Teraz troszeczkę spadło obłożenie. Zmienił się też trend. Poza bazą grup turystycznych, które mamy zakontraktowane na sezon, pozostałe rezerwują się z dużo krótszym terminem. Pracujemy nad kwietniem, majem i będziemy systematycznie uzupełniać luki - dodaje Mroziak.
Turystyka powoli odradza się po pandemicznych obostrzeniach. Wzrost liczby gości odwiedzających Kraków widać między innymi na lotnisku w Balicach.
- To milion dwieście pasażerów na krakowskim lotnisku w pierwszym kwartale tego roku. Dla porównania milion pasażerów w latach covidowych obsługiwaliśmy w trzecim kwartale. Odrodziły się połączenia do Warszawy, Monachium, Londynu, Paryża, Włoch czy Holandii - mówi Radosław Włoszek, Prezes Kraków Airport.
Projekt „Kraków Network” liczy łącznie sześciuset członków między innymi z branż: naukowych, turystycznych czy gastronomicznych. Został powołany w 2015 roku przez Krakowskie Biuro Festiwalowe.