Na te trasy w Tatrach lepiej się nie wybieraj. TOPR wymienia, jakich szlaków unikać
Choć w Tatrach czuć już wiosnę, w wyższych partiach jest nadal niebezpiecznie. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe poinformowało, że poruszanie się obecnie na niektórych trasach wymaga odpowiedniego sprzętu (raki, czekan), choć jest też lista tras, na których w ostatnim czasie doszło do największej liczby wypadków. Najlepiej zatem unikać:
- Rysów,
- Szpiglasowej Przełęczy,
- Koziej Przełęczy,
- Zawratu
- Świnickiej Przełęczy.
Od poniedziałku, 29 maja do czwartkowego wieczora 1, czerwca, TOPR udzielił pomocy 18 turystom. Większość zdarzeń związana była z brakiem wyposażenia lub złym planowaniem wycieczek.
- 29 maja pomocy potrzebowała turystka, która spadła w dół po stromych śniegach w okolicy Progu Mnichowego oraz para turystów z Litwy, która ześlizgnęła się Rysą do Buli pod Rysami. Szczęśliwie wszyscy bez obrażeń zostali ewakuowani śmigłowcem. 30 maja z trudnego terenu na Skrajnym Granacie, ewakuowano śmigłowcem turystę, który zabłądził i nie był w stanie zejść w dół. 31 maja do poważnego wypadku doszło w Świnickiej Kotlince. Jeden z członków 4-osobowej grupy spadł z wysokości z letniego szlaku prowadzącego na Świnicką Przełęcz. Turystka z licznymi obrażeniami została śmigłowcem przetransportowana do zakopiańskiego szpitala. Pomocy w zejściu potrzebowali również towarzysze ofiary wypadku. Wieczorem z Hali Gąsienicowej samochodem zwieziono taternika z potłuczeniami, który odpadł podczas wspinaczki na drodze Gnojka na zachodniej ścianie Kościelca. 1 czerwca śmigłowcem ewakuowano turystkę, która poślizgnęła się na twardym śniegu na szlaku i wpadła do potoku wypływającego z Wielkiego Stawu w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Szczęśliwie zatrzymała się tuż nad wodospadem Siklawa i nie spadła dalej w dół. W godzinach wieczornych pomocy w zejściu ze Szpiglasowej Przełęczy potrzebowała 3-osobowa grupa turystów, która nie poradziła sobie z trudami wycieczki - relacjonują ratownicy TOPR.