Pierwszy zamontowany. Chodzi o pływający basen na małym akwenie dawnego kamieniołomu Zakrzówek. Docelowo będzie ich kilka, każdy o innej głębokości w zależności od umiejętności pływackich przyszłych użytkowników. Dla dzieci 80 centymetrów a dla zaawansowanych 2 metry. Póki co jednak powstał dopiero jeden.
Zaczęły pojawiać się pływaki, na tym konstrukcja stalowa i gdzieniegdzie już oczywiście zaczyna się pojawiać drewno jako pokrycie materiału. One faktycznie stopniowo będą doczepiane jedne baseny do drugich. Na pewno to nie jest jeszcze ten docelowy wygląd, ale faktycznie już zaczyna to coraz lepiej wyglądać - mówi Wicedyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej Jarosław Tabor.
Są krytycy takiego rozwiązania w miejsce kąpieliska na dużym akwenie. Paulina Poniewska z Akcji Ratunkowej dla Krakowa podkreśla, że będzie tam mało miejsca i dużo schodów.
Osoby z niepełnosprawnościami będą miały problem z wjazdem pomimo tego, że będzie tam winda. Będzie, natomiast sam wjazd i wyjazd będzie trwał około siedmiu minut w jedną stronę. W związku z czym te baseny pływające będą pięknie wyglądały na zdjęciach, ale są kompletnie nie przystosowane do potrzeb mieszkańców - mówi.
Urzędnicy przypominają, że Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego dla obszaru Zakrzówka przewiduje kąpielisko tylko na małym akwenie.
Zapewniają jednocześnie, że prace budowlane postępują zgodnie z harmonogramem i całość ma być gotowa za 2 lata. Jednocześnie istnieje szansa, że samo kąpielisko może zostać udostępnione już w najbliższym sezonie.