Te niezwykłe, archiwalne zdjęcia naprawdę robią wrażenie. Tak wypoczywali kiedyś krakowianie
W XXI wieku mieszkańcy Krakowa wypoczynek nad wodą kojarzą najczęściej z Zakrzówkiem, Bagrami czy Kryspinowem oraz innymi pobliskimi zalewami. Jednak jeszcze sto lat temu w podręczniku krakowskiego plażowicza czołowe miejsce zajmowała Wisła! Wzdłuż brzegów rzeki rozciągały się wówczas piękne, usypane piaszczyste plaże wyposażone w infrastrukturę do rekreacji. Obecna linia brzegowa Wisły wygląda z goła inaczej, bo kojarzymy ją raczej z łąkami i… betonem. Sama rzeka w wielu miejscach jest także o wiele głębsza i sztucznie uregulowana, co zmieniło jej naturalny i dziki charakter. Trudno uwierzyć, jak bardzo zmienił się Kraków w porównaniu do czasów przedwojennych. Najlepiej widać to na starych zdjęciach z dwudziestolecia międzywojennego.
Podobnie jak dzisiaj, także w dwudziestoleciu międzywojennym mieszkańcy Krakowa mieli swoje ulubione miejsca do spędzania czasu nad wodą. Urlopowiczom towarzyszyły parasolki, bufety, zimne napoje czy piwo. Nie brakowało także sprzętu do rekreacji i szatni. Mowa tu m.in. o huśtawkach, łódkach czy boiskach. Jednymi z popularniejszych były plaża pod Wawelem czy plaża Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego nieopodal ul. Flisackiej w miejscu, gdzie do Wisły wpada Rudawa. Jak pisze Krzysztof Jakubowski na łamach portalu „Małopolska To Go”, była to pierwsza profesjonalna plaża, która powstała w Krakowie w 1930 roku.
Jak dodaje, w pierwszej połowie lat 30. nad Wisłą w Krakowie powstało jeszcze kilka wysypanych piaskiem plaż, a jedną z najpopularniejszych była plaża oficerska z drewnianym budynkiem na palach utworzona w 1933 roku.
Ostatnia z wiślanych plaż zniknęła pod wodą po obmurowaniu i spiętrzeniu rzeki (o około 3 m), jesienią 1965 roku – dodaje Krzysztof Jakubowski.