W Polsce spadł pierwszy śnieg poza górami. W Tatrach wróciło zagrożenie lawinowe
Zima nadchodzi do Polski nieubłaganie. Im głębiej wchodzimy w listopad, tym bardziej temperatura powietrze spada, a opady deszczu zamieniają się w coraz mocniejsze opady śniegu. W poniedziałek, 17 listopada, nad krajem zawisł rozległy niż, który sprawił, że pogoda uległa radykalnej zmianie, a śnieg pojawił się na południu kraju i to nie tylko w górach. Poważnie nasypało w Małopolsce, na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu, a mieszańcy i mieszkanki tych rejonów mogli nacieszyć się białym puchem, pierwszym w tej jesieni. Chociaż piękny i biały krajobraz mógł zachwycić — warunki na drogach uległy pogorszeniu, trudna sytuacja panuje także w rejonach górskich. W Tatrach ratownicy TOPR przywrócili zagrożenie lawinowe.
Do Polski nadchodzą śnieżyce i zawieje. Zacznie się już 21 listopada
Chociaż w większości regionów Polski za oknami mamy typowo jesienną pogodę, już wkrótce nadchodzący wyż wbije się klinem w układ niżowy, a na południu i wschodzie kraju stanie się biało. Zacznie się już w piątek, 21 listopada, kiedy ciśnienie podskoczy do 1024 hPa, a w Małopolsce, na Podkarpaciu i w części lubelskiego i świętokrzyskiego spadną bardzo duże ilości śniegu. Miejscami może spaść do 20 cm, a w górach, w szczególności w Tatrach i Karpatach, nawet do 30 cm. Temperatur w ciągu dnia będzie oscylować wokół zera w części kraju, gdzie wystąpi śnieg. Na północy nawet do 4 st. C na plusie. Tego dnia zachmurzenie będzie duże, a w części województw całkowite, większe przejaśnienia prognozuje się na północnym zachodzie i północy kraju. W nocy mróz do -3 st. C i dalsze opady śniegu. Rano może wystąpić gołoledź, a warunki na drogach będą bardzo trudne.
W sobotę, 22 listopada Polska dalej będzie podzielona na pół. Na północy będzie pogodnie i słonecznie, a słupki termometrów pokażą nawet 3-4 st. C. Niestety na południu sytuacja dalej typowo zimowa. W ciągu dnia temperatury będą oscylować wokół zera, w Tatrach do -4 st. C. Dużym problemem będzie gołoledź na drogach.
W niedzielę, 23 listopada w całym kraju zapanują podobne warunki. Temperatura będzie niemal w całej Polsce w okolicach zera, a tego dnia śnieg lekko przyprószy już wszędzie. Chociaż szczególnie w centrum i na północy nie utrzyma się długo, będzie to pierwsza większa zapowiedź tego, co nas czeka zimą.
Kontynuacja tej pogody będzie jeszcze w poniedziałek, 24 listopada. Wówczas sytuacja się nieco odwróci — na północy będzie ponuro i bez słońca, a temperatura będzie w okolicach zera. Będzie padać śnieg i deszcz ze śniegiem. Na południu chłodniej, bo do -3 st. C, jednak zza ciężkich chmur wyjdzie słońce. W Tatrach do -5 st. C.
Śnieżyce i zawieje w Polsce. W Tatrach wróciło zagrożenie lawinowe: