Kandydat na prezydenta chce wprowadzić podatek z PRL-u. Ucierpi konkretna grupa

2025-01-19 21:28

"Bykowe" to podatek rodem z czasów PRL-u. O jego powrocie wspomniał niedawno jeden z kandydatów na prezydenta. Mowa o Marku Jakubiaku, który uważa, że taki podatek w naszym kraju znów miałby sens. Dodajmy, że to nie pierwszy taki pomysł, by osoby nieposiadające dzieci, miały płacić dodatkową kwotę państwu, na przestrzeni ostatnich lat.

Bykowe zostanie wprowadzone w Polsce? To sposób na zachęcenie do posiadania dzieci

i

Autor: Bartlomiej Magierowski//freestocks/ East News "Bykowe" zostanie wprowadzone w Polsce? To sposób na "zachęcenie" do posiadania dzieci

Marek Jakubiak chciałby wprowadzenia "bykowego"

Nowy podatek w Polsce? Na jego temat wypowiedział się niedawno przewodniczący Koła Poselskiego Wolni Republikanie, Marek Jakubiak. Poseł na antenie Polsat News w trakcie rozmowy dotyczącej systemu emerytalnego stwierdził, że w naszym kraju "bykowe trzeba wprowadzić". - Dlaczego moje dzieci mają finansować kogoś? - dodał. Na pytanie ile taki podatek miałby wynosić, odparł, że 800 złotych miesięcznie.

Czym właściwe jest "bykowe"? To podatek (a właściwie podwyższona kwota podatku dochodowego) z czasów PRL-u. Był on pobierany, by wspomóc politykę prorodzinną. Musiały płacić go osoby, które nie posiadały dzieci. Dotyczyło to także małżeństw, które nie zdecydowały się na posiadanie potomstwa. W czasach PRL-u "bykowe" miało pomóc odbudować społeczeństwo po wojnie, a dodatkowo zachęcić ludzi, by zakładali rodziny oraz mieli dzieci. "Bykowe" obejmowało kobiety i mężczyzn powyżej 25. r.ż, którzy nie byli po ślubie, a także małżeństwa bez dzieci.

Kraków Radio ESKA Google News
Sonda
Czy rząd powinien wprowadzić "bykowe"?

"Bykowe" zostanie wprowadzone w Polsce? To sposób na "zachęcenie" do posiadania dzieci

Dodajmy, że to nie pierwszy raz w ciągu ostatnich lat, gdy mówi się o wprowadzeniu "bykowego". W 2021 roku na ten temat wypowiedziała się ówczesna szefowa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Marlena Maląg. Miało to oczywiście "zachęcić" młode osoby do posiadania dzieci. W podobnym tonie w 2023 roku wypowiedział się w rozmowie z "Superbiznesem" prezes Instytutu Emerytalnego dr Antoni Kolek. Jak podkreślił wtedy, nie jest wykluczone, że w przyszłości rząd może rozważać wprowadzenie "bykowego", gdyż polityka kiedyś 500, a dziś 800 plus nie sprawiła, że Polacy chętniej decydują się na dzieci.

Skoki narciarskie. PŚ w Zakopanem

Ceny w Zakopanem podczas ferii zimowych w 2025 roku

DUDEK o polityce
BRAUN ROZBIJA KONFEDERACJĘ! STANOWSKI NA PREZYDENTA? SANKCJE USA NA POLSKĘ! | DUDEK o polityce