Glony na Zakrzówku. Niecki basenowe wyglądają fatalnie
Niespełna miesiąc dzieli nas od rozpoczęcia nowego sezonu kąpieliskowego w Krakowie. Zgodnie z zapowiedziami Zarządu Zieleni Miejskiej otwarcie kąpieliska na Zakrzówku zaplanowano na 22 czerwca 2023 roku. Wstęp na zalew, gdzie będzie można skorzystać z pięciu pływających basenów ma być bezpłatny. Pod koniec maja wrócił jednak problem dotyczący glonów, a właściwie tego, w jakim stanie są wybudowane niecki. Zdaniem mieszkańców wyglądają one fatalnie.
Przez rok obserwowałem ten proces codziennie. Obserwowałem porost, produkcję tych glonów, bo inaczej tego nazwać nie można. Druga sprawa to idiotyczny pomysł, jakim jest montowanie basenów w wodzie, gdzie na podwieszonym dnie woda będzie cieplejsza, a to idealne środowisko dla porostu glonów. Jeszcze inna rzecz to proces niszczenia desek na pomostach, które już teraz są wymieniane w dużych ilościach na nowe. Ciekawe jest także mycie dna basenów, ponieważ używają do tego pomp, które wypompowywują glony do wody dwa metry od basenu, a jak wiemy, ściany basenów są z siatki, więc tak naprawdę to obieg zamknięty – komentuje jeden z mieszkańców Ruczaju Kuba Brenner.
Jak obecnie prezentuje się kąpielisko na Zakrzówku? Wybraliśmy się tam kilkanaście dni temu. Efekty prac możecie zobaczyć w galerii poniżej.
Kąpielisko na Zakrzówku. Czy uda się wyczyścić baseny?
Wzbudzające kontrowersje zanieczyszczenia stara się wyjaśnić magistrat, który przekonuje, że baseny wykonane są poprawnie. W sprawie kąpieliska skontaktowaliśmy się z Zarządem Zieleni Miejskiej.
To nie jest woda basenowa. Nie jest chlorowana. Jest to zbiornik, w którym zachodzą naturalne procesy przyrodnicze, gdzie wytrącają się różnego rodzaju osady. Przez dłuższy czas, kiedy baseny były terenem budowy, to nie były czyszczone, a ruch wody był minimalny. Baseny mają szczelne dno, a boki są całkowicie ażurowe, więc przepływ wody będzie na pewno dużo większy w momencie, kiedy mieszkańcy będą korzystać z basenów. Baseny oczywiście będą czyszczone regularnie, a ponadto kąpieliska obowiązują cykliczne kontrole w kwestii dopuszczenia kąpieliska do użytku, więc takie badania przed uruchomieniem basenów wykona sanepid – informuje Aleksandra Mikolaszek.
Urząd zapewnia, że do momentu otwarcia kąpieliska niecki basenowe będą czyste. Czy czyszczenie niecek wpłynie na datę otwarcia inwestycji?
Nie, to nie wpłynie na żadne przesunięcia terminów. To jest tylko kwestia wyczyszczenia basenów i taką świadomość mieliśmy, ponieważ przez dłuższy czas ten teren nie był używany i był terenem budowy. Przez ten długi okres wytrącił się osad, który jest widoczny. Nie jest to nic nienaturalnego. Przed udostępnieniem każdego terenu mieszkańcom teren jest doprowadzany do takiego stanu, aby mieszkańcy mogli bezpiecznie z niego korzystać i tak też będzie w przypadku Zakrzówka – dodaje Aleksandra Mikolaszek z Zarządu Zieleni Miejskiej.
Wątpliwości części mieszkańców wciąż wzbudza sama budowa basenów.
Do tej pory wydano 44 mln złotych, z czego połowa poszła na siatkę, a dobrze wiemy jaka była ta historia. Ekspert, który wydał opinię, że trzeba osiatkować Zakrzówek jest również właścicielem firmy, która go siatkowała. Nie wiem, na co poszło kolejne 20 mln złotych, skoro większość materiałów wykorzystanych do budowy chociażby ścieżek czy ogrodzenia pochodzi z recyklingu, a część pozyskano za darmo, ponieważ ścieżki zostały zbudowane ze skał, które pozyskali z kruszenia pod powstający budynek. Uważam, że kąpieliska są katastrofalnym pomysłem, bo samo siatkowanie, które jest po drugiej stronie basenów zupełnie mija się z celem. Jeśli ludzie mają pływać tylko w tych basenach, to po co osiatkowano drugą stronę, do której ludzie nie będą mieli dostępów? Jest dużo znaków zapytania – dodaje mieszkaniec Ruczaju Kuba Brenner.