Kraków po raz kolejny zmaga się z awarią sygnalizacji świetlnej. To już trzeci raz w tym miesiącu. Problem ten dotknął między innymi rejon ronda Kocmyrzowskiego, placu Centralnego oraz ulicy Mogilskiej. Zarząd Dróg Miasta Krakowa zapewnia, że zna już przyczynę usterki.
Któryś z tak zwanych "switchy" sygnalizacji świetlnej, czyli takie urządzenie, które odpowiada za komunikowanie się jednych świateł z drugimi, daje jakieś błędne sygnały. To powoduje, że te urządzenia się wyłączają. Cały czas analizujemy, w którym to dokładnie miejscu się dzieje - mówi Krzysztof Wojdowski z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.
Brak sygnalizacji świetlnej to zagrożenie dla kierowców, bo nie wszyscy zachowują na drodze szczególną ostrożność. Na skrzyżowaniu ulic Mogilskiej i Stanisława Lema w niedzielę doszło do kolizji.
Kierująca pojazdem nie zachowała szczególnej ostrożności i nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu innemu kierowcy. Na skutek zderzenia jeden z pojazdów przewrócił się na bok. Na szczęście nie było osób poszkodowanych - mówi podkomisarz Piotr Szpiech z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
Urzędnicy zapewniają, że naprawią usterkę, aby nie dochodziło do kolejnych awarii sygnalizacji świetlnej. Kiedy? Dokładnie nie wiadomo.