Małopolska. Coraz częściej dochodzi tu do zapadlisk i to nie tylko w Trzebini
7 marca w gminie Bolesław pod Olkuszem kolejny raz zapadła się ziemia i to dokładnie po drugiej stronie nowo oddanej obwodnicy. Wcześniej burmistrz Olkusza przestrzegał, że z powodu wieloletnich zaniedbań, do zapadlisk może dochodzić. "Słynne zapadlisko sprzed trzech tygodni ma "brata bliźniaka", dokładnie po drugiej stronie drogi powstaje podobne zjawisko o większej średnicy", poinformowano na profilu Olkusz.tv. Przypomnijmy, że 14 lutego Zakłady Górniczo-Hutnicze „Bolesław” poinformowały, że lej o średnicy około 8 metrów i głębokości około 5 metrów wystąpił przy drodze niedaleko skrzyżowania z ulicą Główną.
Zarząd Drogowy w Olkuszu podjął decyzję o czasowym wyłączeniu obwodnicy z ruchu w celu wykonania badań diagnostycznych przez ZGH „Bolesław”. Badania zlecone specjalistycznej firmie rozpoczęły się 15 lutego, lecz na razie nieznane są ich wyniki. Ziemia olkuska to tereny pogórnicze, a zapadliska są to zatem klasyczne szkody górnicze. W okolicach Olkusza jest ich kilkadziesiąt.
Z powodu zagrożenia zapadliskami Nadleśnictwo Olkusz wydało również zakaz wstępu na niektóre tereny leśne. Obowiązuje ono do 30 marca, jednak najprawdopodobniej zostanie przedłużone. Mapki poglądowe dokładnie przedstawiające tereny leśne, na które obowiązuje zakaz wstępu można znaleźć TUTAJ.