Kraków. Aktywiści chcą odwołania Kempfa i Kozaka z funkcji dyrektorskich
"NIE dla partyjniactwa, TAK dla ochrony przyrody" – taki jest tytuł petycji przygotowanej przez aktywistów. Petycja ma trafić m.in. do premiera, Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Ministerstwa Infrastruktury.
Piotr Kempf stanowisko objął w środę. Wcześniej był dyrektorem Zarządu Zieleni Miejskiej (ZZM). Były wicemarszałek Małopolski Wojciech Kozak nową funkcję zaczął sprawować 7 lutego.
Miało być transparentnie i bez partyjniactwa, tymczasem znów mamy rozdawanie stanowisk po partyjnym przydziale. Dwie kluczowe dla przyrody dyrektorskie posady wylądowały w rękach czynnych polityków PSL – napisali autorzy petycji.
Aktywiści negatywnie ocenili dotychczasową działalność Kempfa. Zarzucają mu m.in., że jako dyrektor ZZM "nigdy nie wstawiał się za zielenią w mieście, nigdy nie wspomógł mieszkańców w obronie drzew, gdy te masowo i bezpodstawnie wycinano pod miejskie inwestycje. Nawet pokusił się o stwierdzenie w przypadku alei klonów na bulwarze Inflanckim, że ta "raz na 50-60 lat musi być wymieniona".
Polityk PSL nie zgadza się z zarzutami aktywistów. Podkreślił, że ma odpowiednie kwalifikacje do sprawowania nowej funkcji, ma odpowiednie wykształcenie i doświadczenie zdobyte m.in. na stanowisku dyrektora ZZM, które pełnił przez dziewięć ostatnich lat. "Autorami petycji kierują emocje. To osoby niezadowolone z inwestycji zielonych w Krakowie. Trzeba rozróżnić przynależność partyjną od kwalifikacji zawodowych" - powiedział Kempf.
Kozak natomiast, zdaniem aktywistów, nie spełnia wymagań stawianych kandydatom na stanowisko dyrektora regionalnych Wód Polskich. Przywołują art. 246 ustawy Prawo wodne, zgodnie z którym – jak cytują – "stanowisko dyrektora regionalnego zarządu może zajmować osoba, która (...) - 5) posiada co najmniej 3-letni staż pracy, w tym co najmniej roczny staż pracy na stanowisku kierowniczym w jednostkach związanych z gospodarką wodną lub w jednostkach sektora finansów publicznych; 6) posiada wykształcenie i wiedzę z zakresu spraw należących do właściwości Wód Polskich". Według aktywistów, Kozak nie ma wykształcenia związanego z gospodarowaniem wodami, ukończył Wydział Mechaniczny oraz zarządzenie w ochronie zdrowia.
"Dyrektor Kozak spełnia wymogi do powołania na stanowisko dyrektora regionalnego zarządu gospodarki wodnej Wód Polskich" - poinformowały w środę PAP Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej.
Jestem oburzony odmawianiem mi wykształcenia i doświadczenia - powiedział PAP Kozak. Jak podkreślił, przez lata pracy w zarządzie województwa małopolskiego zajmował się też sprawami związanymi z melioracjami, urządzeniami wodnymi, sprawami związanymi z powodziami. Zaznaczył, że przez ostatnie pięć lat pracował w wodociągach miasta Krakowa, gdzie zajmował się taryfami i poznał regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej od strony "niedociągnięć organizacyjnych". "Traktuję to jako wyzwanie. Mam nadzieję, że uda się mi wszystko naprawić" - powiedział.
Kempf i Kozak objęli stanowiska dyrektorskie bez konkursów
Kempf i Kozak objęli stanowiska bez konkursów. Zarządzenie dyrektora generalnego Lasów Państwowych mówi, że dyrektorzy regionalni mogą być powołani z pominięciem procedury konkursowej. Również prawo wodne nie nakłada obowiązku przeprowadzania konkursów, gdyż - jak podały Wody Polskie - PGW Wody Polskie nie jest administracją rządową w rozumieniu służby cywilnej ani jednostką samorządową, gdzie przepisy taki obowiązek nakładają.