Tramwaj w Krakowie

i

Autor: Wikimedia

Kraków kupi nowe tramwaje. "A mieszkańcy dalej będą upchani jak sardynki"

2022-11-02 20:32

Kraków kupi nowe tramwaje, które będą za krótkie - alarmują aktywiści. Chodzi o przygotowywany przez MPK przetarg, wedle którego miasto pozyska 60 nowych wagonów. Spółka na razie nie potwierdza informacji odnośnie do długości rozważanych pojazdów.

Nowe tramwaje w mieście są potrzebne, by pozbyć się starych, wysokopodłogowych wagonów - co do tego nikt nie ma wątpliwości. Jak jednak przekonuje Jacek Mosakowski z Platformy Komuniakcyjnej Krakowa, jest to "krótkowzroczna decyzja", bo większość z nowych tramwajów to nie będą najdłuższe pojazdy.

Dalej ludzie będą jeździli upchani jak sardynki, dalej będzie brakowało dwukierunkowych, dłuższych wagonów, a to jest coś, co kupujemy na kilkadziesiąt lat. Decyzja jest dla nas niezrozumiała. Dobrze, że chcemy kupić tramwaje, które mogą jeździć w dwóch kierunkach, natomiast powinno ich być po pierwsze więcej, a po drugie - powinny być większe, tak, by w razie konieczności mogły obsłużyć bardziej obciążone linie. Widzimy przecież, co dzieje się teraz choćby na linii nr 3.

QUIZ. Muchomory

Pytanie 1 z 10
Muchomor zielonawy (dawniej sromotnikowy) to śmiertelnie trujący grzyb. Jego toksyny nieodwracalnie uszkadzają komórki:
Muchomor zielonawy (Amanita Phalloides)

Marek Gancarczyk, rzecznik krakowskiego MPK, nie potwierdza tych doniesień i przekonuje, że na ten moment za wcześnie mówić o długości tramwajów. Co więcej, Gancarczyk udowadnia słuszność tego kroku:

De facto ten przygotowywany przez nas nowy przetarg jest kontynuacją wieloletniego planu, który ma rzeczywiście doprowadzić do tego, że w 2026 roku z krakowskich ulic znikną wszystkie tramwaje wysokopodłogowe.

Gancarczyk zwraca też uwagę na pieniądze: kupno dłuższych pojazdów byłoby droższe, a i wzrosłyby koszty eksploatacji. Według Mosakowskiego w takim układzie wyjściem byłoby kupno właściwych tramwajów, ale w mniejszej liczbie.

Pościg za 16-letnim kierowcą. Taranował pojazdy, powodował kolizje. Pędził z prędkością 250 km/h