Kraków. Rekordowo wysoki mandat dla jadącego hulajnogą elektryczną
3100 zł - tyle zapłaci mężczyzna zatrzymany przez straż miejską przy Placu Sikorskiego w Krakowie. Za co tak wysoka kara? Otóż przewoził on hulajnogą elektryczną dwie inne osoby. To jednak niejedyne przewinienie, bowiem jak się okazało był także nietrzeźwy. Wezwani na miejsce policjanci ukarali go mandatem karnym w wysokości 2500 zł za jazdę pod wpływem alkoholu, a strażnicy nałożyli na niego mandat w wysokości 600 złotych za przewożenie hulajnogą elektryczną dwóch osób.
W miniony weekend w Krakowie, 20 maja doszło także do innego, podobnego zdarzenia, tym razem przy ulicy Reymonta. Strażnicy zauważyli mężczyznę jadącego slalomem na hulajnodze elektrycznej. W trakcie kontroli okazało się, że jest nietrzeźwy. Przyznał, że wypił kilka piw, a na miejsce wezwano policję. Badanie alkomatem wykazało ponad półtora promila. Mężczyzna został ukarany przez policjantów mandatem karnym w wysokości 2500 zł. W trakcie kontroli I obwodnicy strażnicy doprowadzili do odholowania 12 hulajnóg elektrycznych, pozostawionych w miejscach utrudniających ruch pieszym.
Jazda hulajnogą elektryczną. Jak nie narazić się na mandat?
Przepisy jasno określają zasady korzystania z hulajnóg elektrycznych. Oto niektóre z nich:
- jazda z dopuszczalną prędkością 20 km/h na ścieżce lub 30 km/h na jezdni,
- zakaz prowadzenia po spożyciu alkoholu lub środków działających podobnie do alkoholu,
- zakaz przewożenia hulajnogą elektryczną innych osób, zwierząt i przedmiotów,
- obowiązek korzystania z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone,
- ustępowanie pierwszeństwa pieszemu oraz nieutrudnianie ruchu pieszemu