Wykopki agatów pod Krakowem. Drogocenne minerały wykopuje się z ziemi jak ziemniaki [ZDJĘCIA]

Wykopki agatów w Rudnie pod Krakowem

Muzeum Agatów w Rudnie znajduje się zaledwie 35 kilometrów na zachód od Krakowa, a można znaleźć w nim prawdziwe cuda. W ostatnich dniach jego przedstawiciele z okazji Święta Kamieni na zamku Tenczyn zorganizowali wykopki agatów, czyli zbiory tych wyjątkowych półszlachetnych minerałów na poletkach agatowych, należących do muzeum. Akcja jest organizowana dorocznie i przyciąga coraz więcej chętnych. W ostatnich zbiorach udział wzięło aż 300 osób. Minerały wykopuje się z ziemi, proces jest łudząco podobny do zbiorów ziemniaków, ponieważ tutaj także wyciąga się z ziemi bulwy, czyli geody, w których znajdują się wielobarwne kamienie.

— Na Polu było ok. 300 gości, słonecznie do 28 st. C i okazy, jakich mógłby pozazdrościć każdy poszukujący! Agaty i piękne kwarce na "wyciągniecie ręki" dla małych i dużych, wspaniała bryła i przepiękne wielkie jajo agatowe, oraz wiele, wiele innych. Do tego świetna rodzinna atmosfera, wręcz piknikowa. Dziękujemy Wam wszystkim za przybycie! — przekazali na Facebooku przedstawiciele Muzeum Agatów w Rudnie.

Wykopane agaty można zabrać ze sobą do domu

Poletka agatowe należące do muzeum są dostępne dla poszukiwaczy skarbów cały czas. Właścicielem Muzeum Agatów w Rudnie Witold Koprucha, pasjonat i kolekcjoner minerałów, który dba o to, aby były one w jak najlepszym stanie, aby inni fani minerałów mogli wykopywać agaty, kiedy chcą. W tym celu są one orane i hakowane. Jak wskazuje Koprucha, wykopane agaty można zabrać ze sobą do domu. Najlepszy czas na wykopki tych wyjątkowych minerałów jest, kiedy spadnie deszcz. Wówczas są widoczne nawet gołym okiem na powierzchni ziemi. W innym wypadku trzeba kopać na głębokość 30 do 70 centymetrów.

— Znalezione na naszych polach minerały można zabrać do domu. Jeśli ktoś wykopie wyjątkowo piękne okazy zdarza się, że prosimy o podzielenie się z naszym muzeum. Niektórzy zabierają je ze sobą, przecinają, szlifują i przy kolejnej okazji przywożą nam połówkę. W tym roku też tak było, niektóre agaty przyjechały do nas po roku, inne odjechały z obietnicą poszukiwaczy, że po przecięciu i oszlifowaniu zwrócą połowę — powiedział portalowi Kraków Nasze Miasto Witold Koprucha, właściciel Muzeum Agatów w Rudnie, pasjonat i kolekcjoner minerałów.

Prastara Puszcza Dulowska w Małopolsce. Spotkasz tam nawet łosie! Zobacz, jak wygląda to wyjątkowe miejsce: