Wraca sprawa Joanny z Krakowa. Rzecznik Praw Pacjenta wykazał nieprawidłowości ze strony postępowania policji

2024-01-21 20:01

Rzecznik Praw Pacjenta uznał, że doszło do naruszenia praw p. Joanny z Krakowa jako pacjentki przez Krakowskie Pogotowie Ratunkowe oraz tajemnicy informacji przez lekarza psychiatrę, prowadzącego indywidualną praktykę lekarską. Za nieakceptowalne uznał niektóre działania funkcjonariuszy policji.

Nigdy nie będziesz szła sama. Solidarnie z Joanna. Protest w Krakowie

i

Autor: Klaudia Bobela Kraków. Protest "nigdy nie będziesz szła sama. Solidarnie z Joanna", 25.07.23

Kraków. Rzecznik Praw Pacjenta znalazł nieprawidłowości ws. pani Joanny

Badając sprawę Joanny z Krakowa rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec analizował proces udzielenia świadczeń zdrowotnych na każdym etapie — od wykonanego przez pacjentkę telefonu do lekarza psychiatry, aż do wypisu ze szpitala. Stwierdzono naruszenie praw pacjentki do świadczeń zdrowotnych udzielanych z należytą starannością przez Krakowskie Pogotowie Ratunkowe oraz tajemnicy informacji przez lekarza psychiatrę, prowadzącego indywidualną praktykę lekarską. W opinii rzecznika lekarz psychiatra prawidłowo przekazał informację o miejscu zamieszkania oraz problemach ze zdrowiem psychicznym, w tym o wyrażaniu przez pacjentkę myśli samobójczych. Jednak, jak zauważył Rzecznik Praw Pacjenta, przekazanie policji pozostałych informacji na temat zdrowia pacjentki nie było niezbędne, co jednoznacznie naruszało prawo pacjenta do tajemnicy informacji z nim związanych.

Chmielowiec ocenił, że członkowie Zespołu Ratownictwa Medycznego Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego, niezwłocznie po dotarciu na miejsce, dokonali oceny stanu zdrowia pani Joanny i zadbali o komfort psychiczny pacjentki oraz poszanowanie jej intymności i godności, zwracając się do funkcjonariuszy policji z prośbą o wyłączenie kamer nasobnych, noszonych w czasie udzielania czynności ratunkowych.

— Nieprawidłowości dotyczyły natomiast decyzji o przetransportowaniu Pacjentki przez Zespół Ratownictwa Medycznego do szpitala, który nie posiadał oddziału ginekologiczno-położniczego. Decyzja o przetransportowaniu pacjentki do danego szpitala, powinna być oparta o rzetelnie przeprowadzony wywiad medyczny oraz badanie fizykalne — przekazano.

QUIZ. Krakowska gwara. Sprawdź, czy znasz słowa rodem z grodu Kraka!
Pytanie 1 z 10
Zaczynamy od smakołyków i Tłustego Czwartku. Jak w Krakowie określamy faworki?

Policja zawiniła ws. pani Joanny

W opinii rzecznika "postępowanie podmiotu leczniczego w zakresie oceny stanu zdrowia pacjentki oraz wdrożonych procedur w ramach Szpitalnego Oddziału Ratunkowego 5. Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką było prawidłowe". Podobnie, udzielenie świadczeń zdrowotnych przez Miejski Szpital Specjalistyczny im. Gabriela Narutowicza w Krakowie, który niezwłocznie przyjął panią Joannę na odpowiedni oddział. Zdaniem Chmielowca, mając na uwadze myśli samobójcze, o których informowała pacjentka, nie budzi wątpliwości zasadność podjęcia działań w tej sprawie przez policję, jako organ dbający przede wszystkim o bezpieczeństwo obywateli. Rzecznik Praw Pacjenta zwrócił uwagę, że — w związku z czynnościami realizowanymi przez funkcjonariuszy policji — prawo do prywatności oraz poszanowania intymności i godności pani Joanny nie zostało uszanowane i właściwie zrealizowane.

— Współpraca policji ze służbami ratunkowymi powinna być jednak ukierunkowana na pomoc pacjentowi w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego oraz zabezpieczenie pracy personelu medycznego i innych osób — podkreślił. — Funkcjonariusze policji w trakcie hospitalizacji pacjentki podjęli działania interwencyjne, mimo że ich obecność nie była niezbędna dla udzielenia pacjentce świadczeń zdrowotnych. Ustalono, że takiej potrzeby nie zgłaszał nikt z personelu medycznego udzielającego świadczeń zdrowotnych pacjentce — wskazał.

Rzecznik Praw Pacjenta chce pomóc policji w wypracowaniu dobrych praktyk

Bartłomiej Chmielowiec wystąpił do Komendanta Głównego Policji, a w piśmie do niego przedstawił ocenę działań funkcjonariuszy policji i zadeklarował gotowość pomocy w wypracowaniu dobrych praktyk w trakcie udzielenia świadczeń zdrowotnych osobom, które znajdują się szczególnej sytuacji.

O co chodzi w sprawie pani Joanny z Krakowa? 

Pod koniec lipca ub. r. "Fakty" TVN opublikowały materiał o działaniach policjantów w jednym z krakowskich szpitali wobec kobiety, która trafiła na tamtejszy SOR po zażyciu tabletki poronnej. Jak zapewniała — kupiła ją sama w internecie. Z materiału wynikało, że w szpitalu policjanci p. Joannę otoczyli kordonem, a policjantki weszły z nią do gabinetu ginekologicznego. Komenda Główna Policji przekazała, że "interwencja policji nastąpiła po zawiadomieniu służb przez lekarza psychiatrę o możliwej próbie samobójczej jego pacjentki i przyjęciu przez nią substancji niewiadomego pochodzenia". Według policji, w sprawie istniało podejrzenie popełnienia przestępstwa w postaci udzielania kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży poprzez środki pochodzące z nielegalnego źródła.

Protest w Krakowie: "Nigdy nie będziesz szła sama. Solidarnie z Joanną":

Protest w Krakowie "Solidarnie z Joanną", 25.07.2023. Tłumy krakowian w deszczu wspierały panią Joannę pod komisariatem policji