Krakowski Szpital Specjalistyczny wykonał przełomowe zabiegi
Zabieg wykonał zespół elektrokardiologów z Oddziału Klinicznego Elektrokardiologii w Krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. św. Jana Pawła II. W zespole znaleźli się dr n. med. Krzysztof Boczar, dr hab. n. med. mgr inż. Andrzej Ząbek, personel pielęgniarski bloku operacyjnego - lic. piel. Iwona Węgrzynowicz, mgr piel. Karolina Ostrowska, mgr piel. Patrycja Meres-Jarocha, oraz zespół techników RTG - tech. RTG Stanisław Poręba i tech. RTG Paweł Kołacz ze wsparciem przedstawicieli producenta stymulatora.
W Krakowskim Szpitalu Specjalistycznym bezelektrodowa stymulacja serca obecna jest od 2016 roku, kiedy to pierwszy zabieg implantacji bezelektrodowego stymulatora wykonał dr n. med. Jacek Bednarek. Dotychczas w całym oddziale wykonano 17 tego typu zabiegów. Użycie nowego bezelektrodowego stymulatora serca pomaga pacjentom, u których występują trudności z wdrożeniem klasycznej stymulacji serca. Stymulator wszczepiany jest pacjentom za pomocą cewnika poprzez nakłucie dużych naczyń w lokalizacji udowej i dalej bezpośrednio do prawej komory serca. Urządzenie posiada spiralny system aktywnej fiksacji, co w przyszłości ma wpływ na ułatwienie usunięcia stymulatora.
Oba zabiegi przebiegły pomyślnie
Szpital poinformował, że ostatnie zabiegi były wykonywane u pacjentów, u których był problem z zastosowaniem klasycznych elektrodowych układów stymulujących.
Zabiegi zostały wykonane u pacjentów, u których występowały trudności z zastosowaniem klasycznych elektrodowych układów stymulujących. Pierwszy zabieg wykonano u starszego, otyłego pacjenta z cukrzycą, dużym ryzykiem infekcji związanym z implantacją klasycznego układu stymulującego, który dodatkowo przebył udar mózgu z obecnością twardego niedowładu prawej połowy ciała i doświadczył omdleń spowodowanych przerwami w pracy serca w przebiegu migotania przedsionków. Drugi zabieg wykonano u starszej pacjentki w stanie ciężkiego wyniszczenia organizmu z wszczepionym wiele lat temu klasycznym przedsionkowym rozrusznikiem serca, u której z uwagi na progresję choroby rozwinęło się utrwalone migotanie przedsionków z przerwami w pracy serca, a implantacja nowego klasycznego komorowego stymulatora serca była niemożliwa z uwagi na niedrożności układu żylnego po stronie implantowanego urządzenia oraz wysokie ryzyko związane z uzyskaniem dostępu do serca w przebiegu zabiegu przezżylnego usuwania elektrod - poinformował szpital, jednocześnie zaznaczając, że oba zabiegi przebiegły pomyślnie.