Społeczność akademicka w całej Polsce wciąż jest w szoku po wstrząsającym morderstwie na Uniwersytecie Warszawskim. Sprawcą był jeden ze studentów. Pozbawił on życia pracownicę portierni. Rektor Akademii Górniczo-Hutniczej profesor Jerzy Lis wyraża żal i mówi, że ostatnie wydarzenia powodują u niego duży niepokój.
To co się wydarzyło to trudno spokojnie komentować. Olbrzymia tragedia, która się wydarzyła na Uniwersytecie Warszawskim wstrząsnęła nami wszystkimi. Zwłaszcza, że sprawcą tego tragicznego czynu jest student. To, co się wydarzyło można traktować jako bezpośrednią tragedię osobistą, także i tragedię środowiska. Stąd wszyscy składamy kondolencje. Jesteśmy razem i z rektorem Uniwersytetu Warszawskiego, i środowiskiem, i z naszymi przyjaciółmi, kolegami, których mamy wiele. Niestety, biorąc pod uwagę to co się zdarzyło niedawno w Collegium Medicum na Uniwersytecie Jagiellońskim świadczy o tym, że coś niedobrego się dzieje w naszym społeczeństwie, że są tragiczne wydarzenia i wręcz okrutne czyny, które trudno wytłumaczyć. To jednak sprawia, że czujemy się mniej bezpieczni, bardziej zagrożeni - mówi rektor Lis.
Sprawca miał 22 lata i był studentem prawa na Uniwersytecie Warszawskim. W ataku ranny został jeszcze ochroniarz, jego stan nie zagraża już jego życiu. Studenci w Krakowie twierdzą, że nie czują się bezpiecznie.
Bardzo ciężka sprawa. Słyszałem o takich historiach, że w Stanach były jakieś właśnie "school shootingi" i tak dalej. Ale nigdy, nigdy nie myślałem, że to jakoś na poważnie dotnie Polskę. Tak zawsze to było gdzieś tam daleko, no a teraz taka rzecz się stała. Po prostu bardzo ciężko się o tym myśli - mówi jeden ze studentów.
Myślę, że jednym z głównych postulatów uniwersytetu jest to, żebyśmy się czuli bezpiecznie i że każdy uniwersytet stara się stworzyć tą przestrzeń bezpieczeństwa. Przez takie sytuacje niestety jest to bardzo mocno zachwiane i mnie to mocno wewnętrznie uderzyło, bo tak naprawdę kolejna taka sytuacja przypomina nam, że nigdy nie możemy czuć się bezpiecznie i nigdzie nie możemy czuć się bezpiecznie, bo zawsze może się zdarzyć tak straszny moment jak wczorajszy - dodaje studentka.
Na AGH dostępna jest darmowa pomoc psychologiczna dla osób, które mogą potrzebować wsparcia w tym trudnym momencie.
Mamy szerokie wsparcie oferowane wszystkim, zarówno studentom, doktorantom, jak i też pracownikom. Mamy zatrudnionych dwóch psychologów, którzy pełnią dyżury w taki sposób, żeby mogli ci studenci do nas się zgłosić w każdej chwili. Te dyżury są więc do południa, popołudniu. Teraz planujemy też w ramach projektu Akademia Dostępności Plus weekend z psychologiem po to, żeby studenci, którzy mają czas tylko w weekend też mogli skorzystać z tego wsparcia. Przygotowujemy taki podręcznik "Jak sobie radzić ze studentem w kryzysie psychicznym", taki podręcznik dla prowadzących, bo też widzimy, że coraz więcej tego typu różnego rodzaju problemów emocjonalnych, czysto ludzkich, jest wokół nas - mówi Szczepan Moskwa, kierownik działu dostępności AGH.
Mimo tragedii rektor AGH opowiada się za utrzymaniem otwartości uczelni. Wskazuje na istniejące środki bezpieczeństwa i potrzebę czujności, zwłaszcza w kontekście zbliżających się juwenaliów.