Spis treści
- W wakacje lawinowo rośnie liczba porzucanych zwierząt
- Dramatyczny wzrost liczby porzucanych zwierząt w Krakowie. KTOZ ma problem
- Co grozi za porzucenie zwierzęcia w Polsce?
W wakacje lawinowo rośnie liczba porzucanych zwierząt
Wakacje to trudny czas dla zwierząt domowych. Wraz z nadejściem sezonu urlopowego rośnie liczba porzuceń psów i kotów, a nawet małych ssaków. Właściciele i właścicielki, nie mogąc zabrać pupila na wyjazd lub nie chcąc ponosić dodatkowych kosztów opieki, decydują się na drastyczny krok – porzucenie. Zwierzęta trafiają na ulice, do lasów lub, w najlepszym wypadku, do przepełnionych schronisk. Dla takich ośrodków lato to wyjątkowo ciężki okres. Liczba podopiecznych gwałtownie rośnie, brakuje miejsc, jedzenia i leków, a także ludzi do opieki nad nimi.
Dramatyczny wzrost liczby porzucanych zwierząt w Krakowie. KTOZ ma problem
Sprawy porzucania zwierząt domowy latem pojawiają się co roku. W okresie wakacyjnych dochodzi do setki takich przypadków, a poważny problem jest także w samym Krakowie. W rozmowie z nami rzeczniczka KTOZ Joanna Repel przyznaje, że tylko w ostatnim miesiącu do ich placówki trafiło kilkaset zwierząt. Do KTOZ-u trafiają nie tylko psy i koty, ale także małe ssaki i gryzonie. Obecnie sytuacja schroniska i lecznicy jest bardzo trudna, a zwierzęta wręcz zalały całkowicie obiekt.
— W okresie wakacji jest dużo większy napływ zwierząt do schroniska, to jest zawsze bardzo gorący okres, jeśli chodzi o liczbę zwierząt, które się u nas pojawiają. Można przypuszczać, że te zwierzęta do nas trafiają, bo ludzie gdzieś tam wyjeżdżają i uważają, że nie mają co zrobić ze swoim zwierzęciem. A mogą, chociażby opłacić hotel, czy znaleźć dom tymczasowy, ale zamiast tego wolą oddać. Okres wakacyjny jest dla nas bardzo trudnym okresem. Teraz zaledwie w ciągu miesiąca trafiło do nas kilkaset zwierząt, to naprawdę idzie w ogromne liczby. I to jest właśnie ten okres wakacyjny i poświąteczny, pomikołajkowy. To są takie dwa momenty, kiedy rzeczywiście trafia do schroniska dużo większa liczba zwierząt. W lecznicy też jesteśmy nimi po prostu w tym czasie zasypani, tylko tutaj także mniejszymi, czyli gryzonie i małe ssaki. Dosłownie ciężko nam się poruszać po placówce, jest tak dużo zwierząt — powiedziała nam Joanna Repel, rzecznika prasowa Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

Czy faktycznie ten lawinowy wzrost liczby porzucanych zwierząt bezpośrednio łączy się z osobami, które robią to, ponieważ nie mają co z nimi zrobić podczas wakacyjnych wyjazdów? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Rzeczniczka KTOZ nie ukrywa, że ludzie nie maja odwagi, aby przyznawać to wprost. Joanna Repel przyznaje, że częściej zdarza się, że osoby, które wyjeżdżają na dłużej za granicę przynoszą swoich pupili do schronisk, przyznając wówczas wprost, że nie mogą się nimi dłużej opiekować.
— Rzadko kiedy ludzie mają odwagę powiedzieć wprost, że wyjeżdżają gdzieś na wakacje i dlatego porzucają zwierzęta. Jest im wstyd, żeby przyznać to wprost. W tym przypadku częściej zdarzają się sytuacje, że ktoś wyjeżdża na dłużej za granicę, na przykład do pracy, to wtedy przyznają, że nie mają, co z nimi zrobić, ale z reguły ludzie się do tego nie przyznają — dodała rzeczniczka KTOZ.
Co grozi za porzucenie zwierzęcia w Polsce?
Porzucenie zwierzęcia to nie tylko okrutny czyn, ale i poważny problem społeczny. Nie wszyscy także zdają sobie sprawę z faktu, że porzucanie zwierząt jest w Polsce czynem karalnym, a ustawa o ochronie zwierząt określa to jako formę znęcania się. Za taki czym grozi kara pozbawienia wolności do lat 3, lub, jeśli czym był dokonany ze szczególnym okrucieństwem, nawet do 5 lat więzienia. Dodatkowo sąd może przyznać zakaz posiadania zwierząt i nawiązkę w wysokości od 1000 do 100 000 zł na cel związany z ochroną zwierząt.