- Te obiekty są dobrze przygotowane, przestrzegają wszystkich norm sanitarnych i higienicznych, co daje poczucie bezpieczeństwa turyście. Z drugiej strony mamy bardzo nowoczesną branżę turystyczną, wiele nowych hoteli, który są na te wyzwania przygotowane - mówi wicemarszałek Tomasz Urynowicz.
Certyfikaty mają zachęcić turystów do licznego odwiedzania Małopolski również poza sezonem wakacyjnym. Paradoksalnie trudna sytuacja związana z koronawirusem pomogła w promocji rzadziej odwiedzanych dotychczas miejsc.
- Pandemia pomogła nam osiągnąć cel, który od dawna zakładaliśmy, czyli upowszechnienie mniej do tej pory znanych miejsc. Szlaki górskie, schroniska w Beskidzie Wyspowym i Sądeckim, czy szlak architektury drewnianej - one mają wyższe obłożenie, mówiąc kolokwialnie, niż wcześniej - mówi Grzegorz Biedroń, prezes Małopolskiej Organizacji Turystycznej.
Eksperci z branży turystycznej podkreślają, że w najgorszej sytuacji znajduje się obecnie Kraków. Stolica Małopolski cieszyła się popularnością głównie wśród turystów zagranicznych, których w tym sezonie jest dużo mniej niż w latach ubiegłych.