Michał Sikorski i Marianna Schreiber gośćmi Kuby Wojewódzkiego
To była prawdziwa gratka dla fanów kultowej już produkcji Netflixa "1670". W najnowszym sezonie programu Kuby Wojewódzkiego pojawili się Marianna Schreiber, o której głośno ostatnio za sprawą separacji z mężem, posłem PiS Łukaszem Schreiberem, o której miała dowiedzieć się z mediów. Drugim gościem dziennikarza był Michał Sikorski, znany jako serialowy ojciec Jakub. Podczas spotkania aktor zdradził wiele szczegółów na temat udziału w niezwykłej produkcji, przez którą zyskał ogromną rozpoznawalność.
— No na pewno mnie to trochę zaskoczyło, ponieważ ja też miałem taką przypadłość, że jak w czymś grałem, to już na ogół później wyglądałem inaczej, w ogóle nigdy nie byłem rozpoznawany. Miałem takie sytuacje, że właśnie na festiwalu w Gdyni, jak byliśmy z "Sonatą" (film, w którym Michał grał główną rolę — przyp. red.), ludzie Irenie Melcer, która ze mną tam grała, gratulowali. I ona tak pokazuje, a on też tu grał. Tak, kogo? Ona mówi: no główną rolę — opowiedział Michał Sikorski.
Michał Sikorski o roli w "1670" Netflixa
Aktor nie ukrywał, że rola ojca Jakuba przyniosła mu ogromną popularność i rozpoznawalność. Fani traktują go z pełną sympatią. W trakcie programu Michał Sikorski przyznał, że często jest zaczepiany i zdarza mu się słyszeć teksty związane z duchowością. Kuba Wojewódzki zapytał go o to, czy przygotowując się do roli, "to nie uprawiałeś seksu i starałeś się żyć zgodnie z kanonicznymi prawami?". Aktor przyznał, że nie, chociaż w trakcie filmowania przeżył rozstanie. Z kolei na pytanie, czy celibat "ryje banie", odpowiedział "wydaje mi się, że tak. Dlatego... jesteśmy tacy normalni".
— Zdarza mi się słyszeć różne rzeczy, które dotyczą właśnie duchowości i stanu kapłańskiego, ale nie wiem, czy są komplementami, czy inwektywami. Ostatnio jadę w metrze i pan w stanie wskazującym patrzy na mnie, poznaje i podchodzi do mnie i mówi: ojciec Mateusz super! — powiedział Michał Sikorski. — Słyszałem różne prośby. Byłem proszony, żeby ślubu udzielić. Ale śluby w Polsce to na 2027 r. więc nie odpowiedziałem. Na początku promocji serialu błogosławiłem kogoś w SMS, ale teraz już tego nie robię — dodał.