- W ostatnim tygodniu ratownicy TOPR przeprowadzili 35 akcji ratunkowych w Tatrach, pomagając zarówno turystom z poważnymi urazami, jak i osobom wyczerpanym lub zagubionym na szlakach.
- Jednym z poważniejszych zdarzeń było utknięcie ojca z 7-letnim dzieckiem w masywie Świnicy. Chłopiec był wyczerpany po 15 godzinach wędrówki.
- Ratownicy ostrzegają przed nadchodzącym pogorszeniem pogody — zapowiadają opady deszczu, burze i trudniejsze warunki w górach.
- Więcej informacji z Tatr i Podhala znajdziesz na stronie Radia Eska Kraków.
Trudny weekend w Tatrach. Ratownicy TOPR pomogli 35 osobom
Jak poinformowali w mediach społecznościowych ratownicy TOPR miniony tydzień w Tatrach minął pod znakiem dużego ruchu turystycznego i dużej liczby interwencji. Jedną z poważniejszych sytuacji było utknięcie ojca z 7-letnim synem w nocy w masywie Świnicy w Tatrach. Dziecko było wycieńczone, ratownicy TOPR musieli je znosić na plecach. Błędem ojca było złe zaplanowanie wyprawy i sam cel. Tak długa wycieczka w partie szczytowe nie jest dobrym pomysłem dla 7-latka.
— Dziecko w wieku siedmiu lat, ten rodzic wcześniej wybrał się z nim na Świnice. Wędrowali od 8 rano, a na przełęczy Liliowe byli dopiero po północy. Tutaj w pewnym momencie po prostu to dziecko zaprotestowało, że już dalej nie pójdzie. To było siedmioletnie dziecko, dosyć lekkie, więc ratownicy na własnych plecach je znosili, wymieniali się. To jest 15 godzin, więc jakby już nawet dla dorosłego 15 godzin przebywania w terenie górskim, to jest wyczerpujące i każdy opadnie z sił. Trzeba zawsze przy planowaniu tych wycieczek górskich przemyśleć, czy najsłabszy ogniwo, w tym wypadku dziecko danej grupy jest w stanie pokonać daną trasę — powiedział nam Grzegorz Kubicki, ratownik TOPR.
Załamanie pogody w Tatrach. Ratownicy TOPR odradzają wyjście w góry
W Tatry nadciąga poważne załamanie pogody. Po kilku ciepłych dniach będzie burzowo i deszczowo, co radykalnie pogorszy warunki na szlakach. Już w piątek, 25 lipca partie szczytowe gór zasnute są chmurami, możliwe są przelotne opady deszczu i burze. W kolejnych dniach sytuacja będzie trudniejsza jeśli chodzi o pogodę, a synoptycy IMGW prognozują, że bardzo duże i intensywne opady. Ratownicy TOPR odradzają planowanie wycieczek w wyższe partie gór, a szczególnie przestrzega szczególnie przed burzami. W sytuacji, gdy widzimy nadciągającą burze, powinniśmy jak najszybciej zejść z grani, a w czasie burzy unikać szlaków ze sztucznymi ułatwieniami, w tym zwłaszcza krzyża na Giewoncie.
— Już jutro można się spodziewać zjawisk burzowych. Sam opad deszczu, nie musi być przy tym burzy, powoduje to, że skały robią się śliskie. Szczególnie te w zachodniej części Tatr, gdzie mamy do czynienia z tą skałą wapienną, łatwo o jakąś kontuzję. W trudnych warunkach, deszczu, wietrze z pomocą też możemy dochodzić dłużej, bo po prostu śmigłowcem nie damy rady — powiedział nam Grzegorz Kubicki, ratownik TOPR.

Po ostatnich deszczach, które przeszły przez Podhale już teraz warunki na szlakach w Tatrach znacznie się pogorszyły. Tatrzański Park Narodowy ostrzega przed błotem na ścieżkach, które w szczególności mogą sprawić trudność osobom poruszającym się na wózku lub z wózkami dla dzieci. W niektórych miejscach w Tatrach prowadzone są także remonty, a przejście przez te szlaki może być utrudnione.
— Po nocnych opadach szlaki są mokre i błotniste szczególnie na odcinkach leśnych. W partiach szczytowych może wystąpić miejscowe zamglenie, które będzie utrudniać orientację na szlaku. W Dolinie Strążyskiej prowadzone są prace remontowe szlaku oraz mostu w rejonie Kominów Strążyskich. Przejście przez dolinę jest możliwe, lecz występują utrudnienia. Szczególnie odczuwane dla osób poruszających się na wózkach oraz rodzin posiadających wózek dziecięcy. W Dolinie Kościeliskiej trwają prace związane z budową kanalizacji oraz z remontem nawierzchni. Przechodząc przez te miejsca, należy zachować szczególną ostrożność — przekazał Tatrzański Park Narodowy w komunikacie turystycznym.