Wieżowiec Biprostal na Krowodrzy. Kiedyś najwyższy budynek w Krakowie
Centrum Biurowe Biprostal to zespół czterech budynków leżących na rogu ulicy Królewskiej i Alei Kijowskiej w dzielnicy Krowodrza. Kompleks został wybudowany w latach 1959-1964 i oddany do użytku w 1965 r. (przy czym budynek techniczny wzniesiono dopiero w 1992 r.) Jego najbardziej charakterystycznym obiektem jest liczący 15 pięter wieżowiec, będący ikoną krakowskiej, powojennej architektury modernistycznej. Budynek ma 55 metrów i przez ponad ćwierć wieku był najwyższym budynkiem w mieście (dziś zajmuje 5. miejsce). Ze względu na swoją wysokość na dachu Biprostalu znajduje się kilkadziesiąt punktów nadawczo-odbiorczych. Powierzchnia budynków jest - jak sama nazwa wskazuje - przeznaczona do użytku biurowego. Oprócz Biura Projektów Biprostal swoje siedziby mają m.in. Agencja Rozwoju Miasta Krakowa Sp. z o.o. czy Biuro Inwestycji Strategicznych Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego.
Dzieło Styrylskiej-Taranczewskej na Biprostalu. To największa mozaika w Polsce
W 1964 r. południową ścianę wieżowca Biprostal ozdobiono mozaiką krakowskiej artystki Celiny Styrylskiej-Taranczewskiej, która tworzyła w nurcie abstrakcji. Taka też jest kompozycja dzieła na elewacji budynku od strony ul. Królewskiej - to abstrakcja geometryczna. Składa się na nią 1,6 miliona barwnych płytek kamionkowych, bardzo drobnych, bo o wymiarach 2cm x 2cm. Łącznie mozaika zajmuje aż 670 metrów kwadratowych, co czyni ją jedną z największych (a według niektórych źródeł największą) mozaik ściennych w Polsce.
W 2011 r. mozaika została odrestaurowana przez zespół działający pod kierownictwem absolwentki krakowskiej ASP Dominiki Tarsińskiej-Petruk, który przywrócił jej pierwotne walory estetyczne. Początkowo inwestor przeprowadzający remont i przebudowę Centrum Biurowego Biprostal planował skucie dekoracji i ocieplenie budynku od zewnątrz. Jego decyzja spotkała się jednak z głośnymi protestami mieszkańców (którzy zorganizowali petycję), architektów, mediów oraz sprzeciwem Jana Janczykowskiego, ówczesnego miejskiego konserwatora zabytków w Krakowie, który - aby ochronić dzieło - wpisał je do ewidencji zabytków. Obrona mozaiki była bardzo skuteczna, budynek wbrew wcześniejszym założeniom został ocieplony od wewnątrz, a abstrakcja Styrylsiej-Taranczewskiej cieszy oko mieszkańców miasta do dziś. Zachęcamy do obejrzenia jej zdjeć w naszej galerii.