Stanowisko NATO dotyczące nuklearnych gróźb Rosji
Po ponad siedmiu miesiącach wojny w Ukrainie Rosja poniosła ogromne straty w ludziach i sprzęcie, a w ciągu ostatniego miesiąca została pokonana na kilku frontach. Właśnie z tego powodu eksperci ostrzegają, że atak nuklearny może być aktem desperacji Kremla. W środę, 12 października wysoki urzędnik NATO, zastępca szefa ds. innowacji, autor Białej Księgi NATO na temat sztucznej inteligencji Edward Hunter Christie, przywołał zdanie urzędników NATO, którzy jednoznacznie odnieśli się to tych pogróżek.
– Wyraźny sygnał dla Moskwy: rosyjski atak nuklearny zmieniłby bieg konfliktu i prawie na pewno wywołałby fizyczną reakcję ze strony Ukrainy, sojuszników i potencjalnie NATO. Każde użycie broni jądrowej przez Moskwę miałoby bezprecedensowe konsekwencje dla Rosji. – powiedział urzędnik w przeddzień spotkania grupy planowania nuklearnego NATO, które odbyło się za zamkniętymi drzwiami, co podaje agencja prasowa Reuters.
Eskalacja rosyjskiej agresji
W ostatnich dniach Rosjanie atakują rakietami energetykę Ukrainy, by sterroryzować ludność cywilną i odciąć dostawy ciepła. Eksperci natomiast wciąż ostrzegają, że Rosja może zaatakować bronią jądrową punkty logistyczne na terenie NATO, a w tym Polskę. Putin i politycy Kremla wielokrotnie straszyli użyciem broni atomowej, a ostatni raz miało to miejsce 27 września. Dmitrij Miedwiediew na swoim Telegramie napisał, że "w razie potrzeby" Rosja może użyć broni masowego rażenia. We wtorek, 4 października w obwodzie kaliningradzkim Rosja rozpoczęła próby jądrowe – ćwiczenia z użyciem "broni apokalipsy". W czwartek, 6 października prezydent USA Joe Biden ostrzegł, że ryzyko nuklearnego armagedonu jest najwyższe od czasu kryzysu kubańskiego z 1962 roku. „Putin to człowiek, którego znam dobrze, on nie żartuje”, powiedział Biden.