Kryzys energetyczny daje się we znaki osobom prywatnym, samorządom, a także instytucjom. Z powodu drastycznych podwyżek cen prądu i gazu, a także inflacji krakowskie uczelnie wprowadzają w życie plany oszczędnościowe. Takie podjął już Uniwersytet Ekonomiczny oraz Uniwersytet Jagielloński. W prawdziwie dramatycznej sytuacji jest natomiast Akademia Sztuk Teatralnych im. St. Wyspiańskiego w Krakowie. W poniedziałek, 3 października odbyła się uroczysta inauguracja 77. roku akademickiego 2022/2023 w AST. "Jestem zrozpaczona stanem akademii", mówiła rektorka uczelni Dorota Segda, którą postanowiliśmy dopytać o szczegóły.
Polecany artykuł:
- Jeśli chodzi o ogrzewanie, firmy, które stanęły do przetargu przysłały nam ofertę np. 800% wyższe za prąd. Jeżeli rząd nie wprowadzi jakiejś tarczy osłonowej dla uczelni, to za chwileczkę się zamkniemy. Dużo słyszymy o pomocy, ale prawda jest taka, że w sprawach energetycznych tej pomocy nie ma. Odbija się to na nauczaniu. Ja planuję w miesiącach zimowych przejście na nauczanie online, co jest skandalem. Muszę też zamknąć uczelnię w godzinach wieczornych i w weekendy. To jest straszny problem dla naszej Akademii, ponieważ właśnie wieczorami studenci pracują w szkole samodzielnie, bo na tym polega studiowanie aktorstwa czy reżyserii. Jeżeli nie będą mieli miejsca, to nie wiem, gdzie to będą robić. Poza tym już teraz obniżam temperaturę do 19°C. To wszystko jest naprawdę dramatyczne - powiedziała nam rektorka AST, prof. dr hab. Dorota Segda.
Zaznaczyła, że musi podejmować absolutnie każde działanie, choć na przykład zamknięcie uczelni na weekendy nie przyniesie dużych oszczędności - nie będzie można wyłączyć ogrzewania całkowicie, bo wtedy - po zimowym weekendzie - trzeba byłoby grzać z podwójną mocą. Podczas uroczystości inauguracji roku akademickiego AST Dorota Segda odczytała również list protestacyjny rektorów uczelni artystycznych. Apelują oni do rządu o wsparcie szkolnictwa wyższego w dobie inflacji, szalejącej drożyzny i kryzysu energetycznego. W liście jest też mowa o wynagrodzeniach młodych nauczycieli akademickich, a także wielu pracowników niebędących nauczycielami akademickimi. Rektorzy zauważają, że aktualnie ich płace są niższe od kwoty ogłoszonego na rok 2023 najniższego wynagrodzenia w naszym kraju.
My, Rektorzy uczelni artystycznych Rzeczpospolitej Polskiej, wyrażamy stanowczy protest wobec pogłębiającego się niedofinansowania naszych uczelni (…). Podstawowym problemem jest spowodowany rosnącą inflacją znaczący wzrost kosztów funkcjonowania instytucji, w tym podmiotów systemu szkolnictwa wyższego. Najbardziej newralgicznym przejawem tego zjawiska jest wzrost cen energii. Aktualnie większość z naszych uczelni dokonuje zakupów energii elektrycznej w cenach pięciokrotnie wyższych niż w roku 2021, a z prognoz wynika, że już w styczniu 2023 wzrost ten będzie dziesięciokrotny – czytamy we fragmencie listu rektorów.