Naukowcy rozpoczęli pracę nad tym tematem na początku pandemii. Analizowali zachorowania we Włoszech i Hiszpanii. Z badań wynikało, że zachorowań jest więcej w miejscach, w których jest duże zanieczyszczenie powietrza. Później, w maju, naukowcy postanowili się przyjrzeć temu zjawisku w Polsce.
W obecnej fazie pandemii w Polsce wyraźnie widać, że jest związek pomiędzy średnim poziomem zanieczyszczenia powietrza, a liczbą zachorowań na COVID-19. Mniejszą korelację widać pomiędzy jakością powietrza a liczbą zgonów z powodu COVID-19, choć tych zgonów jest mniej tam, gdzie powietrze jest lepszej jakości – mówi prof. Piotr Kleczkowski z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
Jak mówi naukowiec, jego badania mają tylko wstępny charakter. Pokazują możliwe korelacje i wymagają dalszych prac.
Koronawirus atakuje nasze płuca, a zanieczyszczenia powietrza atakują głównie układ oddechowy. Mamy sytuację, zgodną ze starym powiedzeniem: siła złego na jednego - mówi Piotr Kleczkowski.
Naukowiec przywołując też wyniki międzynarodowych prac, zaznaczył, że wirus może się przenosić za pośrednictwem pyłów.
Ponad tysiąc różnych drobnoustrojów i również RNA wirusa SARS-CoV-2 znaleziono na drobinach pyłu, ale nie ma jeszcze stuprocentowych dowodów, że tą drogą można się zakazić" – dodaje Piotr Kleczkowski.
Naukowiec w połowie grudnia przeprowadził doświadczenie. Najbardziej zanieczyszczone powietrze jest na Śląsku i w Małopolsce. Najwięcej zakażeń w połowie grudnia, ale też w maju było właśnie w tych województwach.
Po pierwszej fali pandemii profesor przeprowadził też badania, które pokazały też związek pomiędzy liczbą zakażeń a zamożnością w różnych województwach. Przeważnie jest tak na całym świecie i w Polsce, że niska zamożność wiąże się z większą zachorowalnością. Z COVID-19 w Polsce było wtedy odwrotnie. Zgodnie z wynikami Piotra Kleczkowskiego, w województwach, gdzie mieszkańcy osiągają wyższe dochody, było więcej przypadków COVID-19. Może to wynikać, jak przypuszcza naukowiec, z większej mobilności, zwłaszcza częstszych wyjazdów za granicę ludzi zamożnych.