Laboratoryjnie hodowane mięso zwierzęce zrewolucjonizuje nasze jadłospisy? Jeśli tak, to nie prędko mówią naukowcy z Instytutu Zootechniki Państwowego Instytutu Badawczego w podkrakowskich Balicach. Zajmują się produkcją takiego mięsa, które powstaje w wyniku sztucznego mnożenia komórek macierzystych pobranych bezpiecznie i bezinwazyjnie od zwierząt.
Komórki dzięki zapewnieniu odpowiednich warunków hodowli w sposób naturalny dla siebie dzielą się ponad częstotliwością i po jakimś czasie otrzymujemy dość dużą grupę komórek. Następnie możemy uformować to sztuczne mięso - mówi kierownik projektu Doktor Wojciech Witarski.
Naukowcy przyznają, że obecnie metoda nie jest konkurencyjna cenowo z przemysłową hodowlą zwierząt, ale za 10 lat może już być. Tym bardziej, że rozwój klasycznej hodowli zdaniem Doktora Witarskiego powoli dochodzi do ściany.
Potrzeba poszukiwać jakichś alternatywnych podejść. Równie zyskownych dla rolników, ale jednak alternatywnych, żeby w dużym stopniu uwzględniać długofalowy efekt na zwierzęta i środowisko, które ta hodowla ma - mówi.
Cykl produkcyjny mięsa z laboratorium waha się od tygodnia do dwóch.Takie mięso można również modyfikować na poziomie genetycznym aby zawierało najbardziej potrzebne składniki odżywcze. Naukowcy dodają, że technologia, która umożliwia hodowlę czystego mięsa może również posłużyć do produkcji sztucznych organów, ale droga do tego jest wciąż daleka.