Małopolskie. Ponad 80 interwencji straży pożarnej w związku z ulewami
W sobotę, 14 września od godz. 7:30 straż pożarna odnotowała łącznie 85 interwencji związanych z intensywnymi opadami na terenie województwa małopolskiego. Najwięcej z nich miało miejsce w Krakowie (37), Nowym Sączu (13), Wieliczce (8), Wadowicach (6), Oświęcimiu (4), Myślenicach i w Limanowej (3). Strażacy usuwali głównie zalegające na drogach, chodnikach i rzekach drzewa czy konary. Udrażniano również przepusty i zabezpieczano wały rzeczne. W niektórych miejscach strażacy podejmowali się również wypompowywania wody z posesji. Obecnie cały obszar województwa małopolskiego objęty jest ostrzeżeniem hydrologicznym III stopnia.
Minionej doby odnotowaliśmy niespełna 90 zgłoszeń do zdarzeń atmosferycznych. Głównie były to interwencje związane z połamanymi gałęziami, wypompowywaniem wody z piwnic czy workowaniem piasku. Jesteśmy zabezpieczeni pod każdym kątem. Wszędzie jesteśmy w stanie dotrzeć w ciągu kilkunastu minut. Jesteśmy przygotowani - 400 strażaków każdej doby plus 50 tys. druchów ochotników mających uprawnienia do działań ratowniczych w każdej chwili może wyjechać do takich zdarzeń. Jesteśmy cały czas pod telefonem - mówi mł. kpt. Hubert Ciepły z KW PSP w Krakowie.
Jak informuje biuro wojewody, nowe ostrzeżenia obowiązują dla powiatów: bocheńskiego, brzeskiego, dąbrowskiego, krakowskiego, Krakowa, miechowskiego, proszowickiego, tarnowskiego, Tarnowa i wielickiego (do poniedziałku przewiduje się sumę opadów na poziomie do 220 mm. Możliwe są również burze). Państwowa Służba Geologiczna poinformowała o możliwości uruchomienia się osuwisk w związku z opadami deszczu w południowej Polsce.
W odniesieniu do tego, co dzieje się na Opolszczyźnie czy Dolnym Śląsku, a także prognoz - noc przebiegła względnie spokojnie. To ok. 90 interwencji strażaków w całym województwie, blisko połowa z nich na terenie miasta Krakowa (...). Mamy stany podwyższone na rzekach w kilku tylko miejsach, a pogotowia powodziowe w czterech gminach. Najnowsze prognozy nie pozwalają nam jeszcze spać spokojnie, ale z optymizmem patrzeć na to, co się dzieje (...). Jeśli chodzi o opady - kiedy mówiliśmy o opadach rzędu 140 nawet mm, to obecnie przedstawiają się w granicach maksymalnie 60 mm. Jeśli chodzi o poziom rzek - zależy to również od terenów sąsiednich. Patrzymy z niepokojem na Śląsk. Na Wiśle w rejonie Krakowa spodziewamy się fali kulminacyjnej w niedzielę, ok. godz. 15:00. Wciąż przewidujemy, że będą to okolice stanów alarmowych/ostrzegawczych, ale nie budzi to niepokoju - mówi wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar.
Jak wygląda sytuacja w Tatrach? TPN poinformował, że na szlakach panują trudne warunki, wobec czego odradza się wyjście w góry. Niski pułap chmur i mgła ograniczają widoczność, a na szlakach jest mokro i ślisko.
Obecnie w Małopolsce nie występują alarmy przeciwpowodziowe, a rzeki nie przekraczają stanów ostrzegawczych/alarmowych. Stany wysokie notuje się na trzech stacjach (Jawiszowice, Radziszów, Stradomka). Trend rosnący jest zauważalny na 12 stacjach. Wszystkie drogi w Małopolsce są obecnie przejezdne. Jak wygląda sytuacja na zbiornikach wodnych w Małopolsce?
Sytuacja na zbiornikach jest stabilna i na bieżąco monitorowana. Wszystkie posiadają pojemność powodziową większą niż wymagana w instrukcjach gospodarowania wodą na obiektach. Wczoraj od godz. 8:00 nastąpiło zwiększenie odpływu do wartości 8,4 m3/s ze ZW Dobczyce w celu wypracowania dodatkowej rezerwy powodziowej – informuje biuro wojewody małopolskiego.