Obraz Czarnej Madonny wzbudził kontrowersje wśród internautów. Nazwano go profanacją
Wojciech Pietrasz jest artystą, którego twórczość jest określana jako pełna niedopowiedzeń, zawieszona w czasie i nieoczywista. Niewątpliwie wszystkie te cechy zostały przezeń oddane w wyobrażenie Matki Boskiej Częstochowskiej utrwalonej na obrazie pod tytułem „Pieśń”. Czarna Madonna spogląda z niego smutnymi oczami utkwionymi w zwęglonej twarzy. Dzieło malarza zostało udostępnione na Instagramie Polish Masters of Art z wymownym komentarzem, w pewnym stopniu przewidującym reakcję odbiorców.
– Bałem się, że może być źle odebrany i długo zastanawiałem się, czy wrzucać go do sieci. Dla mnie to bardzo smutny i refleksyjny obraz o dewaluacji wartości, świętości itp. O przemijaniu świata jaki znamy – napisał Wojciech Pietrasz.
Jak się okazało, obawy artysty potwierdziły się w komentarzach internautów. Pomimo wyjaśnień twórcy, wiele osób zaczęło doszukiwać się w obrazie profanacji wizerunku Czarnej Madonny, a nawet ingerencji w dzieło samego diabła. Pod postem pojawiły się następujące komentarze: „Polecam egzorcystę”, „Jak najbardziej profanacja, niestety”, „Ewidentne działanie szatana poprzez ludzi. Bluźnierstwo”, „Gdy artysta dotyka bluźnierczo uczuć religijnych, dotyka dna. Swojego. Już nie jest artystą” czy „Istny horror”.
Kontrowersyjne malowidło znalazło też swoich obrońców. Niektórzy zwracali uwagę, że profanacją są też plastikowe figurki Maryi, które są powszechnie akceptowane i sprzedawane na odpustach. „Nie wiem, naprawdę nie wiem co tu jest z profanacji. Czy jedyne Maryjki jakie są akceptowalne to te plastikowo kiczowate? Dla mnie profanacją to są re wszystkie odpustowe produkowane masowo w Chinach figurki Maryjek, no ale co ja tam mogę wiedzieć” – czytamy w jednym z komentarzy. Zdaniem innych, dzieło pozostawia przestrzeń na interpretację. „Praca jest wspaniała, bardzo refleksyjna i zostawiająca przyjemną przestrzeń na interpretację. Nie znałem Pana Wojtka, a szkoda, bo reszta prac jest też bardzo ciekawa. Ja nie dostrzegam tu żadnej profanacji, tylko smutne spostrzeżenie i przemyślenie” – zwraca uwagę internauta.
Do sytuacji odniósł się na łamach „Faktu” twórca „Pieśni”. Przyznał, że nie chce już, aby jego działo było prezentowane na stronie Polish Masters od Art. „Za dużo zupełnie niepotrzebnego szumu wokół tego powstaje, jak rozumiem z powodu niezrozumienia i bardzo złej energii” – powiedział w rozmowie z „Faktem” Wojciech Pietrasz.
![Kraków Radio ESKA Google News](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-BTU2-NEcv-G6Vb_krakow-radio-eska-google-news-664x442-nocrop.jpg)