Ile Rosja straciła żołnierzy w Ukrainie? Dane statystyczne mogą szokować
Niemal od momentu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę, czyli od 24 lutego 2022 roku wielu ekspertów i analityków wojskowości próbuje oszacować straty poniesione przez agresorów. Takiego zadania podjął się również były oficer Służby Wywiadu Wojskowego, a obecnie analityk specjalizujący się w zagadnieniach związanych z wojskowością na wschodzie, podpułkownik rezerwy Maciej Korowaj. Były oficer w serwisie „X” (dawniej Twitter) publikuje wiele autorskich analiz dotyczących trwającej wojny w Ukrainie. 20 stycznia bieżącego roku ppłk. rez. Maciej Korowaj udostępnił w serwisie „X” wpis pt. „Rosyjska armia w liczbach…”, w którym szacuje m.in. straty poniesione przez Rosjan w Ukrainie.
Swoje wyliczenia ppłk. rez. Korowaj, jak przyznał w rozmowie z Piotrem Zychowiczem, oparł na danych dotyczących odszkodowań, jakie Federacja Rosyjska wypłaca żołnierzom bądź rodzinom żołnierzy, którzy zginęli, biorąc udział w agresji na Ukrainę.
Jak czytamy w publikacji, na początku 2022 roku Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej liczyły 300 tys. przeszkolonych i gotowych do walki żołnierzy, jednak wraz z trwającą wojną liczby te uległy znacznym zmianom. Według obliczeń ppłk. rez. Korowaja obecnie SZ FR liczą ok. 900 tys. żołnierzy, jeśli weźmiemy pod uwagę poborowych, ochotniczych, zmobilizowanych i kontraktowych żołnierzy.
Z czego w działaniach wojennych w ostatnich dwóch latach bezpośrednio uczestniczy około 400-600 tys. oraz około 200-400 tys. utrzymywana jest jako rezerwa i do rotacji jednostek na froncie – pisze ppłk. rez. Maciej Korowaj.
Ile Rosjan zginęło w Ukrainie? Oto nowe dane
W dalszej części analizy czytamy, że dotychczasowe straty sanitarne armii rosyjskiej w Ukrainie wynoszą 420 tys. żołnierzy (dane na grudzień 2023 r.). Na liczbę tą składają się wyłączeni z walki (zabici, zaginieni, w niewoli i trwale niezdolni do służby żołnierze) w liczbie 195 tys. osób, długotrwale niezdolni do walki – 87 tys. osób oraz krótkotrwale niezdolni do walki – 138 tys. osób.
Jak wylicza ppłk. rez. Maciej Korowaj, rosyjski system mobilizacyjny przez dwa lata miesięcznie dostarczał rosyjskiej armii ok. 42,5 tys. żołnierzy (rekrutów, rezerwistów, najemników, etc.).
Przypomnę, że statystyczne za ten okres (2 lata) rosyjskie miesięcznie straty sanitarne wynoszą około - 17,5 tys., z czego zabici itp. to - 8,1 tys., długotrwale wyłączeni z walki to - 3,6 tys., krótkotrwale wyłączeni z walki - 5,75 tys. – pisze ppłk. Korowaj.
Według prezentowanych przez oficera danych, system szkoleniowy armii rosyjskiej i białoruskiej pozwala na miesięczne przeszkolenie (podstawowe) między 25 a 35 tys. poborowych i rezerwistów.
Co utrzymuje liczebność SZ FR na ganiący wydajności z wyraźnym kosztem pogarszania się jej jakości wyszkolenia oraz zgrania w pododdziałach frontowych. Różnica miedzy dostarczonym rekrutem, a możliwością owego systemu to tzw. "deficyt wydajności", który znacząco wpłyną na zróżnicowaną jakość w wyszkoleniu formacji wojskowych FR na froncie ukraińskim. Ogranicza to działania ofensywne i manewrowe SZ FR – czytamy w omawianej analizie.
Jak dodaje ppłk. rez. Maciej Korowaj, w tym roku wskaźnik możliwości systemu szkoleniowego Rosji ma wynieść ok. 45 tys. poborowych miesięcznie (w przyszłym roku nawet 75 tys. osób miesięcznie), co „całkowicie zniweluje ten "deficyt" oraz spowoduje znaczący wzrost jakości szkolenia w SZ FR” – czytamy.
Pamiętajmy o tych liczbach opisujące Rosyjską Armię – konkluduje ppłk. rez. Maciej Korowaj.
Z pełnym wpisem można zapoznać się poniżej.
Osoby, które chciałyby finansowo wesprzeć Siły Zbrojne Ukrainy mogą to zrobić za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej "Pomagam Ukrainie", utworzonej przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.