Angelika Kopcińska zaczęła tworzyć swój pierwszy prototyp podczas wymiany studenckiej w Hiszpanii. Najpierw krzesło dezynfekowało się za pomocą płynu. Jednak ten niszczył ubrania i podrażniał skórę. Studentka zdecydowała się zmodyfikować prototyp, a zamiast zbiornika z płynem zamontowała diody ze światłem UV-C.
- Na siedzisku krzesła znajduje się czujnik dotyku. Jeżeli ktoś usiądzie na krześle, sygnał z czujnika zostanie wysłany do sterownika. Po dziesięciosekundowym opóźnieniu włączy się część dezynfekcyjna. Silniki poruszają rolkami, które przemieszczają materiał krzesła, a ten przechodzi przez jednostkę dezynfekującą, w której są diody ultrafioletowe. Mechanizm przypomina trochę działanie drukarki - tłumaczy Angelika Kopcińska, twórca prototypu.
Dezynfekcja światłem ultrafioletowym jest znana, a jej skuteczność potwierdzają badania naukowe. W swojej pracy magisterskiej studentka zawarła także trzy inne wizualizacje krzesła i miejsca jego wykorzystania.
- Stworzyłam trzy typy krzeseł. Po pierwsze wzorowałam się na krakowskiej komunikacji miejskiej i na siedziskach w tramwajach. Kolejne jest do użytku w różnego rodzaju poczekalniach: na lotniskach lub w przychodniach. Trzeci typ to krzesło mobilne, które zasilane jest za pomocą baterii akumulatorowej i może być wykorzystywane w szkołach czy w restauracjach. Mechanizm działania w każdym typie jest taki sam - dodaje Kopcińska.
Budowa krzesła zajęła studentce pół roku. Prototyp powstał w ramach pracy magisterskiej na kierunku Automatyka i Robotyka na Wydziale Mechanicznym Politechniki Krakowskiej.