Połączenie Kraków-Zakopane. Według brytyjskiego dzienikarza to kolejowa trasa miesiąca
Nicky Gardner to dziennikarz podróżniczy, który w portalu theguardian.com prowadzi cykl "Kolejowa trasa miesiąca". Niedawno reporter miał okazję jeździć po Polsce i podczas pobytu urzekła go trasa Kraków-Zakopane. Należy przy tym podkreślić, że mężczyzna wybrał połączenie przewozów regionalnych, w ramach którego pociąg zatrzymuje się aż na 48 przystankach. Gardner nie ukrywa bowiem, że jest zwolennikiem powolnego podróżowania (ang. slow travel), czyli zgodnego ze środowiskiem, bez pośpiechu, umożliwiającego eksplorowanie nieutartych szlaków.
W swoim artykule zatytułowanym "Słowiańska magia podczas spokojnej wycieczki do Zakopanego" dziennikarz zwrócił uwagę na to, jak wiele podmiejskich stacji kolejowych na trasie było zupełnie nowych lub niedawno odremontowanych. Duże wrażenie na Gardnerze zrobiło widziane z okien pociągu Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie, którego budynek uznał za bardzo efektowny. Tym, co zachwyciło reportera, były także krajobraz oraz rzeźba terenu, oraz wspaniałe widoki na Tatry Wysokie.
Piękno dzisiejszej podróży pociągiem polega na tym, że pociąg tańczy z topografią" - pisze Gardner w swoim artykule.
Zachwyty nad Kalwarią Zebrzydowską. To miejsce wpisane na Listę Dziedzictwa UNESCO
Brytyjski dziennikarz nie szczędzi dobrych słów Kalwarii Zebrzydowskiej, której manierystyczny zespół architektoniczny i krajobrazowy oraz park pielgrzymkowy z XVII wieku trafił w 1999 r. na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Według Gardnera jest to najbardziej okazała kalwaria w całej Europie, którą ze względu na bogactwo symboli religijnych można zwiedzać wielokrotnie, nie przemierzając tej samej trasy. Tym, na co zwrócił uwagę dziennikarz podczas swojej ponad 3,5 godzinnej podróży, był również skansen taboru kolejowego w Chabówce (pow. nowotarski).
Wśród licznych zachwytów dziennikarza trasą kolejową Kraków-Zakopane znalazło się miejsce na pewną krytykę. Gardner zwraca bowiem uwagę na rozsiane wzdłuż drogi prowadzącej do Zakopanego billboardy i fast foody, które kłócą się z architekturą drewnianą charakterystyczną dla polskich Tatr.