- Mieszkańcy zawsze nie będą zadowoleni z podniesienia cen, ja rzadko podróżuje komunikacją miejską, ale zawsze mnie to uderza po kieszeni. Nie zachwyca mnie ta propozycja, ponieważ jeszcze bardziej nadwyręży mój budżet - mówią krakowianie, podróżujący komunikacją miejską.
Wśród propozycji urzędników jest między innymi skrócenie biletu 20-minutowego do 10 minut za 3 złote oraz podwyżka o prawie 30 złotych ceny za bilet miesięczny z Kartą Krakowską.
- Jest to bardzo drastyczna propozycja. Te zmiany są olbrzymie i podejrzewam, że one nie przejdą. Radni zagrają dobrego policjanta i powiedzą, że zmiany są za duże i gdzieś poszukają kompromisu w sprawie podniesienia cen - mówi Jacek Mosakowski z Platformy Komunikacyjnej Krakowa.
Sprawa podwyżek cen biletów będzie głównym tematem najbliższej sesji Rady Miasta. Odbędzie się ona po przerwie wakacyjnej 26 sierpnia.