Pogrzeb Wandy Półtawskiej. "Była przykładem tego, że osoba świecka może prowadzić działalność ewangelizacyjną"
W Bazylice Mariackiej zgromadziły się tłumy wiernych, by towarzyszyć Wandzie Półtawskiej w ostatniej drodze. Przed otwartym ołtarzem Wita Stwosza stanęła trumna nakryta biało-czerwoną flagą Polski, a przed nią Order Orła Białego, najstarsze i najwyższe odznaczenie państwowe Rzeczypospolitej Polskiej, które zostało przyznane Wandzie Półtawskiej za życia. Na uroczystości obecna była licznie zgromadzona rodzina dr Półtawskiej, między innymi cztery córki wraz z rodzinami. Pogrzeb miał charakter państwowy, a przewodniczył mu kard. Stanisław Dziwisz. Na uroczystość przybył prezydent Andrzej Duda wraz z pierwszą damą, Agatą Kornhauser-Dudą, minister edukacji i nauki Polski Przemysław Czarnek, minister pracy i polityki społecznej Marlena Maląg, a także sekretarz stanu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Paweł Szefernaker, który odczytał list w imieniu premiera Mateusza Morawieckiego. Obecny był także wojewoda małopolski, Łukasz Kmita oraz małopolska kurator oświaty, Barbara Nowak.
Na uroczystości przemawiał prezydent, który przypomniał tortury, jakich doświadczyła Wanda Półtawska najpierw w czasie więzienia przez gestapo w Lublinie Pod Zegarem, a następnie w niemieckim, nazistowskim obozie koncentracyjnym Ravensbrück, gdzie była poddawana eksperymentom pseudomedycznym. Andrzej Duda mówił także o sile wiary, której nie straciła, mimo traumatycznych doświadczeń, a wręcz przekuła na nieprzejednaną walkę o ochronę życia. Inni przemawiający podkreślali wyjątkową relację, jaka łączyła Wandę Półtawską z przyjacielem Karolem Wojtyłą, późniejszym papieżem, Janem Pawłem II. Na uroczystości poinformowano również, że Wanda Półtawska została odznaczona pośmiertnie przez Przemysława Czarnka nagrodą zasłużonej dla polskiej nauki.
Przyjaźń, jaka połączyła tę dwójkę odcisnęła piętno na losach naszej ojczyzny, powiedział kard. Dziwisz wspominając także, że doznała cudownego uzdrowienia po osobistym spotkaniu z Ojcem Pio. Głosiła punkt widzenia Karola Wojtyły, że dziecko jest stworzone przez Boga, bo żadne z rodziców, ani ojciec, ani matka, nie dają mu nieśmiertelnej duszy, powiedział z kolei Kazimierz Dadak, zięć Wandy Półtawskiej, mąż jej córki Anny.
Wanda Półtawska, która nie doczekała swoich 102. urodzin, psychiatra, przyjaciółka Jana Pawła II, najstarsza dotąd żyjąca więźniarka obozu Ravensbrück poddawana w czasie wojny eksperymentom pseudomedycznym (najstarszą była jeszcze do niedawna prof. Joanna Muszkowska-Penson zmarła 30 czerwca), autorka wspomnień obozowych "I boję się snów", profesor nadzwyczajny Papieskiej Akademii Teologicznej, zdeklarowana działaczka antyaborcyjna, spoczęła na cmentarzu parafialnym w Salwatorze.