Polacy odrywają końcówki i liście warzyw w sklepach. Dlaczego?
O tym, że "Polacy znaleźli nowy patent na oszczędzanie" pisaliśmy już jakiś czas temu. W lutym w sieci pojawiło się bowiem zdjęcie, które pokazywało, co klienci robią w Biedronce z papryką. Okazuje się, że nagminnie odrywane są końcówki (ogonki) warzywa. Skąd takie działanie? Wszystko po to, by obniżyć wagę papryki. Dodajmy, że warzywo do najtańszych nie należy - jego cena często przekracza ponad 20 złotych za kilogram. Podobnie rzecz wygląda z cukinią. W sieci również pojawiły się zdjęcia tego warzywa, które jest naruszane przez klientów.
Teraz internet żyje kolejnym zjawiskiem. Chodzi tym razem o... liście kalafiora. W sieci pojawił się wpis oburzonego klienta, który pozbył się części warzywa. Po oderwaniu liści kalafior ważył zdecydowanie mniej. Jest też więc tańszy. Doszło nawet do wymiany zdań pomiędzy klientem a przedstawicielami sklepu. Jak zauważył kupujący - kalafior z liśćmi kosztuje 26 złotych. (9,99 zł za kilogram). Po ich oderwaniu waga warzywa spadła z 2,65 kg na 1,7 kg. "10 zł zapłaciłem za liście".
Posta klienta skomentowali przedstawiciele Biedronki. I choć początkowo zapewniali, że "obrywanie liści kalafiora nie jest zabronione", to potem komentarz został zmieniony na "liście kalafiora stanowi integralną część warzywa, chroniącą ją przed nadmierną utratą wilgoci".
Te produkty zawierają mąkę ze świerszczy. Wiele osób nawet o tym nie wie!
Odrywanie końcówek warzyw lub liści - czy jest legalne? Może grozić za to kara
Czy w sklepie można odrywać ogonki od warzyw? Czy może grozić za to mandat? Okazuje się, że tak. Jak czytamy na profilu Dogmat Karnisty, jest to traktowane jako uszkodzenie cudzej rzeczy. Jeśli klient postępuje tak np. z papryką, a potem jej nie kupuje (zostawia w sklepie ogonek i resztę warzywa) - odpowiada za uszkodzenie towaru w całości. Towar może być bowiem mniej atrakcyjny dla pozostałych klientów. "Jeśli wartość szkody nie przekracza 500 złotych - mamy wykroczenie" - czytamy we wpisie.
Co natomiast jeśli odrywamy ogonek i kupujemy samo warzywo?
Klient kupuje paprykę bez ogonka, zatem zyskuje różnicę wagi - płaci nieco mniej niż za owoc z ogonkiem. Wartość szkody zależy od wagi samego ogonka: różnica między towarem pełnowartościowym a towarem uszkodzonym. Do kwoty 500 zł jest to wykroczenie - podaje Dogmat Karnisty.