Wstrzymanie kontaktów z rosyjskimi naukowcami i ośrodkami badawczymi. Taką decyzję podjęła Politechnika Krakowska. Senat uczelni przegłosował uchwałę Rektora w tej sprawie. W teorii chodzi o zawieszenie współpracy z 10 rosyjskimi uczelniami, w praktyce oznacza to potwierdzenie sankcji zarządzonych już na poziomie ogólnokrajowym.
Cała wymiana między Federacją Rosyjską a uczelniami w Polsce została zawieszona, w związku z czym wszystkie osoby, które miały przyjeżdżać do Polski, w tym akurat na Politechnikę tu w tym przypadku, zostały poinformowane, że w tej chwili takiej możliwości nie ma - mówi Prorektor do spraw współpracy międzynarodowej Jerzy Zając.
Obecnie na PK studiuje 9 osób z obywatelstwem rosyjskim. Co do dalszego studiowania uczelnia pozostawia im wolną rękę.
Część z nich ma również pochodzenie polskie, więc uznajemy, że w tej chwili dopóki nie będzie z ich strony żadnych działań, które mogły by stanowić jakiś kłopot dla nas, to dajemy im wolną rękę. Mogą pozostać dalej i kształcić się na uczelni, ale mogą też wrócić do ojczyzny - mówi Prorektor Zając.
Władze uczelni nie wykluczają, że zawieszenie współpracy może eskalować w całkowite jej zerwanie. To może ponieść za sobą dodatkowe konsekwencje, ale trudno obecnie ocenić jakie dokładnie.
Decyzja o zawieszeniu współpracy Politechniki z rosyjskimi uczelniami weszła w życie w momencie przegłosowania uchwały. Jednocześnie uczelnia zaznacza, że w momencie wejścia w życie nie trwały żadne wspólne projekty badawcze pomiędzy nią a rosyjskimi placówkami.