Prace nad uchwałą, mającą uporządkować chaos przestrzenny, trwały cztery lata. Ostatecznie rada miasta przegłosowała ją w lutym tego roku.
Uchwała precyzuje m.in. odległość montażu billboardu od budynku, umieszczanie paneli reklamowych np. w przejściach podziemnych, odległość tablic od skrzyżowań czy minimalną odległość między wolnostojącymi reklamami na terenach ulic wlotowych. Istotny jest zapis o zakazie umieszczania reklam na słupach oświetleniowych. Miasto zostało podzielone na trzy strefy, które będą cały przypisaną odpowiednią liczbę reklam. Określone są również wzory graficzne czy materiały, z których mogą być wykonane reklamy. W uchwale znalazł się również zapis o zakazie grodzenia osiedli mieszkaniowych.
Jak ktoś przyjeżdża do Krakowa to czasami może dostać oczopląsu, bo nie wie, na co patrzeć. Pomijam względy estetyczne, ale to też kwestia bezpieczeństwa, bo znaki są zasłaniane przez reklamy - wyjaśnia Dariusz Nowak, rzecznik krakowskiego magistratu.
Przedsiębiorcy z ulicy Kalwaryjskiej, będącej krańcowym przykładem szpetoty i chaosu przestrzennego nie kryją zaskoczenia wejściem w życie uchwały.
Nie obiło mi się jeszcze o uszy, ale chętnie dowiedziałbym się czegoś więcej - mówi właściciel lombardu.
Nie mam pojęcia. Nikt mnie nie poinformował, że coś takiego będzie. Żadnej ulotki nie dostałam. Może ulice będą ładniej wyglądała, ale dla przedsiębiorców to nie będzie zbyt dobre - dodaje sprzedawczyni w sklepie odzieżowym.
Kuba Pogorzelski z inicjatywy ŁADny Kraków nie zauważa efektów zbliżającego się wielkimi krokami wejścia w życie uchwały krajobrazowej.
Zmian nie widzę i obawiam się, że w najbliższym czasie ich nie zauważę. Uchwała owszem wchodzi w życie 1 lipca, ale przedsiębiorcy będą mieli dwa lata na dostosowanie się do nowych przepisów. Nie będą mogły powstawać nowe reklamy niezgodne z przepisami. Zastanawiam się tez, jak miasto będzie egzekwowało zapisy uchwały. Niestety 1 lipca nie obudzimy się w ładniejszym mieście - stwierdza.
Miasto miało w planach zakrojoną na szeroką skalę kampanię informacyjną. Szyki urzędnikom pokrzyżowała jednak pandemia koronawirusa.
Mieliśmy wejść z pierwszym etapem kampanii w marcu. Epidemia zrobiła swoje. Kampanię trzeba było przełożyć więc zacznie się ona we wrześniu. Chcemy wykorzystać wszystkie możliwe kanały - wyjaśnia Dariusz Nowak.
Kuba Pogorzelski za wzór skutecznego wdrażania uchwały krajobrazowej stawia Gdańsk.
Gdańsk poradził sobie nad wyraz skutecznie. Stolica Pomorza poważnie podeszła do tematu. Tamtejszy zarząd dróg otrzymał dodatkowe kompetencje i konsekwentnie czyści miasto z reklam. U nas przyjęto inny model i za egzekwowanie przepisów będą odpowiadały aż trzy jednostki. Nie wiem czy będą ws stanie poradzić sobie z tym tematem - mówi.
Za niestosowanie się do zapisów uchwały krajobrazowej grożą surowe kary. W skrajnych przypadkach grzywny mogą wynieść nawet kilkaset tysięcy złotych.