Najpoważniejsze to skrócenie trasy linii 178 do Łagiewnik. W zamian zostaną uruchomione linie 106 i 136 kursujące odpowiednio do Skotnik i Klinów. Z rozkładu znika wspomagająca linia 478, którą zastąpi przyspieszona linia 578, kursująca z Mistrzejowice do Czerwonych Maków.
Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego wyjaśnia, że przecięcie linii 178 było konieczne. Wszystko przez opóźnienia, jakie notowały autobusy na tej wyjątkowo długiej trasie.
Zbieraliśmy wnioski od pasażerów, którzy wściekali się na linię 178, która potrafiła łapać nawet dwudziestominutowe opóźnienia. Jedyną alternatywą dla tych kuriozalnych czasów przejazdu jest właśnie przecięcie tej linii na pół - stwierdza.
Jacek Mosakowski z Platformy Komunikacyjnej Krakowa stwierdza, że zmiany mają swoje dobre i złe strony.
W przypadku linii 178 wychodzenie na przystanek było loterią. ZTP chciało rozdzielić tę linię na odcinki, żeby opóźnienia na jednym fragmencie linii nie przenosiły się na kolejne etapy. Chcieli też utrzymać połączenie Nowej Huty z Ruczajem. Nowe linie będą miały słabszy rozkład. 578 to linia przyspieszona, która będzie omijała część przystanków. Sporo kontrowersji wzbudza wykluczenie przystanku os. Dywizjonu 303. Tam tych linii jest mało i 178 jest linią bazową i pasażerowie zostają z połączeniem raz na godzinę - wyjaśnia.
Mieszkańcy Klinów również nie kryją zaskoczenia zmianami.
Zmusza się nas do dodatkowych przesiadek, dojazd do Nowej Huty może się wydłużyć, bo korki i tak będą. Nie mamy ani ścieżek rowerowy, ani dogodnych połączeń, ani metra, ani kolejki. To dla nas duże utrudnienie. To wykluczenie komunikacyjne mieszkańców Klinów jeszcze się pogłębi - stwierdza Małgorzata Mucha z inicjatywy Lepsze Kliny.
Tegoroczne wakacje będą wyjątkowo trudne dla pasażerów krakowskiego MPK. Pandemia koronawirus zmusiła ZTP do drastycznych cięć w kursach, we znaki dadzą się również liczne remonty, wymuszające zmianę tras wielu autobusów i tramwajów.