Feng shui. Starożytne zasady harmonii pozwolą uporządkować przestrzeń w domu
Nasz dom lub mieszkanie to wyjątkowa przestrzeń, zarezerwowana tylko dla nas. We własnych czterech kątach możemy schronić się przed trudami codzienności i zapewnić sobie odpoczynek, jakiego potrzebujemy. Nic dziwnego, że tak wiele osób przykłada ogromną wagę do tego, jak wygląda przestrzeń, w której żyjemy na co dzień. Wiele osób potrzebuje w niej ładu i harmonii, zapewniającej odpowiedni komfort życia. Żeby go osiągnąć, często sięgamy po rozwiązania, znane ludziom od tysięcy lat. Dużą popularnością cieszy się zasady feng shui, które już w starożytnych czasach pomagały ludziom tak zaplanować przestrzeń w domu, aby była jak najbardziej przyjazna.
Starożytna praktyka planowania przestrzeni, czyli feng shui, wywodzi się z Chin i jest znana od ponad 3000 lat. Polega na zachowaniu równowagi podczas urządzania mieszkania, w oparciu o tzw. siatkę bagua, czyli oktagon, podzielony na osiem równych części, symbolizujących różne dziedziny życia. Składają się na nie: kariera, wiedza, rodzina i zdrowie, bogactwo, sława, małżeństwo, dzieci, pomocni ludzie. Osoby poszukujące spokoju i równowagi często sięgają po tę metodę i według niej urządzają swoje domy.
Suszone kwiaty w mieszkaniu mogą powodować złe samopoczucie
Chociaż kolorystyka mieszkania, układ mebli czy jego ogólny wystrój mają duże znaczenie w tym, jak czujemy się we własnych czterech kątach, według zasad feng shui są przedmioty, mogące dodatkowo poprawić lub pogorszyć nasz nastrój. Jedną z rzeczy, które mają negatywny wpływ na nasz nastrój są... suszone kwiaty. W myśl feng shui suszone kwiaty pochłaniają życiową energię Chi, przez co możemy czuć się zmęczeni, cierpieć na bezsenność, a nawet wdawać się w kłótnie z innymi domownikami. Według starożytnych mieszkańców Chin zaburzenie energii Chi może prowadzić także do problemów z koncentracją, a nawet kłopotów finansowych.