WYDARZENIA

Psy z krakowskiego schroniska zostały artystami. Takie obrazy namalowały bezdomniaki! [ZDJĘCIA]

2025-03-17 14:23

W poniedziałek, 17 marca w jednym z podgórskich lokali miało miejsce niecodziennie wydarzenie. Psy z Krakowskiego Schroniska Dla Bezdomnych Zwierząt wzięły udział w warsztatach malarskich przeznaczonych dla czworonogów. Namalowane przez nie obrazy trafią teraz na aukcję, z której dochód wesprze działalność KTOZ oraz azylu. W naszej galerii zobaczycie dzieła tych wyjątkowych artystów - Forfitera, Herusi, Puszka i Remika.

Radosna twórczość bezdomniaków. Wyjątkowa akcja dla schroniska

To była bezprecedensowa akcja w skali całego kraju. W poniedziałek, 17 marca do lokalu SPOKO przy ul. Kalwaryjskiej przybyły psy z krakowskiego schroniska, aby wziąć udział w wyjątkowym warsztacie artystycznym, przeprowadzonym przez BAW! - Krakowską warsztatownię artystyczną dla dorosłych i dzieci. Przed bezdomniakami stało niełatwe zadanie - czworonogi pod okiem pomysłodawców wydarzenia i opiekunów miały bowiem okazję stworzyć własne dzieła sztuki. Tradycyjne pędzle zastąpiły psie języki. W jaki sposób dokładnie powstawały obrazy? Najpierw na płótno nakładano różnokolorowe farbki, następnie wkładano je do plastikowego woreczka i szczelnie zamykano. Na tak przygotowane płótno kładziono z kolei pyszną karmę, której smak w dużej mierze zależał od preferencji artysty. Potem piesek rozpoczynał pracę i po dosłownie kilkunastu sekundach obraz był gotowy.

Podopieczni krakowskiego schroniska z założenia tworzyli dwa dzieła: jedno będzie wystawione na aukcję, a całkowity dochód z licytacji organizatorzy przekażą na działalność KTOZ i azylu. Drugie płótno trafi natomiast do szczęśliwego właściciela, bo wszystkie pieski, które wzięły udział w warsztatach, czekają na dom. Wśród nich są Forfiter, Puszek, Herusia i Remik, których radosną twórczość zobaczycie w galerii.

Nie da się ukryć, że w akcji wzięły większe czworonogi, ras często stygmatyzowanych społecznie które tradycyjnie są trudniejsze w adopcji i uznawane za "mniej atrakcyjne". Nie był to przypadek, a świadomie działanie organizatorów:

W tej akcji wzięliśmy na warsztat głównie psy w typie amstaffa, ponieważ sami adoptowaliśmy naszą Rosie, która jest amstafką, 1,5 roku temu. Ona była dla nas inspiracją. Chcemy w pewien sposób odczarować te psy, pokazać je w innym świetle, ponieważ, jak wiemy sa społecznie trochę stygmatyzowane. Ludzie widzą je jako dość agresywne psy, nieskupione na człowieku, niekoniecznie otwarte do innych psów. My chcemy pokazać je od drugiej strony - tłumaczył nam inicjator akcji i współzałożyciel warsztatowni BAW! Maciej Faron.

Biorące udział w akcji pieski, były otwarte, radosne i skore do zabawy. Zapytaliśmy więc rzeczniczkę krakowskiego schroniska Klaudię Adamczyk, która ma okazję obserwować je na co dzień, czy widzi różnicę w zachowaniu zwierząt podczas wydarzenia:

Przyznam, że ogromną. Mimo tych lat spędzonych w schronisku jestem nadal zaskoczona. Dlatego, że widuję te zwierzęta w kuluarach schroniskowych, przechodzące przez korytarze bądź w boksach, doprowadzane do ambulatorium. To są całkowicie inne zwierzęta, kiedy nagle wchodzą w relację z innymi ludźmi, w miejscu, które jest dla nich nowe. Mogłoby się wydawać, że to będzie mocno stresujące. One tutaj weszły jak dla siebie. To jest dla nas informacja kluczowe, że te zwierzęta w schronisku zachowują się zupełnie inaczej. Doskonale wiemy, że ludzie przechodzący przez schronisko patrzą na to, jak one zachowują się zza krat. Jest to bardzo zgubne, bardzo mylne i krzywdzące dla tych zwierząt (...) To jak zachowują się tutaj, pokazuje, jaki mają ogromny potencjał, żeby stać się członkiem rodziny, najbliższym przyjacielem - podsumowała akcję rzeczniczka krakowskiego azylu.

"Oto Buruś - wzorowy pracownik Zarządu Budynków Komunalnych w Krakowie"
Kraków Radio ESKA Google News
Autor:

Pieski z krakowskiego schroniska malowały obrazy. Wspólna akcja BAW i KTOZ

QUIZ. Czy rozpoznajesz tych kocich bohaterów z książek, filmów i seriali? Sprawdź, jak dobrze znasz najpopularniejsze mruczki!
Pytanie 1 z 12
Zacznijmy od czegoś prostego dla rozgrzewki! Czarnoksiężnik Gargamel, który “nie cierpiał Smerfów”, miał przy swoim boku rudego kota imieniem:
Gargamel