Utrata mocy uchwały o miejscach przeznaczonych do użytku publicznego jako stref wolnych od dymu tytoniowego w Krakowie
Przypomnijmy, że w 2017 roku Rada Miasta Krakowa ustaliła, że strefami wolnymi od dymu tytoniowego w Krakowie będą przystanki autobusowe i tramwajowe, place zabaw dla dzieci, Park Krakowski, Park im. dr H. Jordana oraz Park Bednarskiego. Teraz jednak sytuacja uległa zmianie. Na ostatnim posiedzeniu, 8 listopada uchwała dotycząca ustalenia w Krakowie miejsc przeznaczonych do użytku publicznego jako stref wolnych od dymu tytoniowego, czy pary z papierosów elektronicznych, ostatecznie straciła swoją moc.
Uchwała dotycząca ustalenia w Krakowie miejsc jako stref wolnych od dymu tytoniowego, pary z papierosów elektronicznych, czy substancji uwalnianych za pomocą nowatorskiego wyrobu tytoniowego dubluje, a w zasadzie rozszerza, co nie do końca powinno mieć miejsce, przepisy krajowe. W związku z czym, ustawa wyraźnie mówi nam o tym, że nie wolno nam na przystankach komunikacji miejskiej palić ani normalnych papierosów, ani e-papierosów, to prawnicy pochylili się nad przepisami dotyczącymi tych przestrzeni wolnych od dymu tytoniowego i uznali, że nie należy tego uchwałą zmieniać, czy też tego doprecyzowywać, dlatego zostaje ona wycofana. Wszystkie przepisy z tym związane wynikają z takich samych ujednoliconych zasad, dla całego kraju - tłumaczy w rozmowie z nami Łukasz Franek, radny Miasta Krakowa.
Polecany artykuł:
Kampania społeczna dotycząca zakazu palenia papierosów na przystankach komunikacji zbiorowej
Radny Łukasz Gibała podczas posiedzenia Rady Miasta, zwrócił się do Prezydenta Miasta Krakowa z prośbą o udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy możliwe jest przeprowadzenie kampanii społecznej, która będzie mieć na celu poszerzenie świadomości dotyczącej zakazu palenia wyrobów tytoniowych na krakowskich przystankach komunikacji zbiorowej.
W ostatnim czasie otrzymałem wiele wiadomości od mieszkańców, z których wynika, że zakaz ten często nie jest przestrzegany, co dla innych pasażerów komunikacji miejskiej oczekujących na przystankach jest niezwykle uciążliwe. Mieszkańcy mają wrażenie, że przypadki tego wykroczenia zbyt rzadko są ujawniane przez strażników miejskich, a wobec ich sprawców nie są wyciągane konsekwencje, co sprawia, że zakaz palenia wyrobów tytoniowych w opinii wielu krakowian jest „martwym przepisem”. Z tego powodu warto rozważyć działania edukacyjne mające na celu poszerzenie wiedzy mieszkańców na temat stref wolnych od dymu tytoniowego - mówi radny Łukasz Gibała.
Małopolskie wsie widmo. Zostały po nich tylko cmentarze. Zobacz zdjęcia