tory

i

Autor: Pixabay Zdjęcie podglądowe

Radni i mieszkańcy chcą budowy nowego przystanku w Krakowie. Czasu jest coraz mniej

2022-10-26 15:45

Ponad milion złotych wydanych na projekty może pójść na marne, jeśli miasto niedługo nie zdecyduje się na budowę przystanku Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej „Prądnik Czerwony”. Na urząd naciskają radni dwóch dzielnic – Prądnika Białego i Czerwonego, którzy zawnioskowali do prezydenta o to, żeby wygospodarować fundusze na budowę potrzebnego miejsca.

Sporo dzieje się ostatnio na północy Krakowa. Trwa budowa tramwaju na Górkę Narodową czy remont Alei 29 Listopada. Zanim sami mieszkańcy zyskają, będą musieli jeszcze sporo przecierpieć w kwestii utrudnień drogowych, które stają się coraz bardziej nieznośne. Odpowiedzią na tłoczną, północną część Krakowa ma być też kolej. Przystanek ma się przydać przede wszystkim mieszkańcom, a argumenty wymieniają radni w przygotowanej przez siebie uchwale.

- Przystanek Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej ,,Kraków Prądnik Czerwony” jest bardzo potrzebny mieszkańcom północnej części miasta, która jest coraz mocniej rozbudowywana. Dzięki dostępowi do tej stacji kolejowej mieszkańcy będą mogli w szybki sposób przemieszczać się w inne obszary Krakowa. Należy również wziąć pod uwagę fakt, iż w północnej części dzielnicy Prądnik Czerwony znajdują się liczne korporacje zatrudniające kilkanaście tysięcy pracowników. Budowa w/w przystanku pozwoli mieszkańcom Krakowa, jak i podmiejskich miejscowości, na dojeżdżanie do pracy koleją. W ten sposób ilość samochodów wjeżdżających do miasta zmniejszy się, gdyż podróżujący będą mieli możliwość zamienić środek transportu z auta na pociąg – możemy przeczytać w uchwale Rady Dzielnicy IV Prądnik Biały.

Miasto już wcześniej wydało pieniądze na projekty, oraz otrzymało stosowne zezwolenia. Problem w tym, że te nie trwają w nieskończoność.

- Wydane decyzje, które umożliwiają przeprowadzenie robót budowlanych są ważne do 12 stycznia 2024 roku. We wrześniu tego roku, Zarząd Inwestycji Miejskich w Krakowie, w ramach złożył wniosek do Miasta o zabezpieczenie środków finansowych w Budżecie Miasta i Wieloletniej Prognozie Finansowej w latach 2023 – 2025, – mówi rzecznik prasowy Zarządu Inwestycji Miejskich, Jan Machowski.

Dodatkowo, ZIM będzie starał się o dofinansowanie w ramach programu Fundusze Europejskie dla Małopolski 2021-2027. Warto przypomnieć, że wcześniej doszło do unieważnienia przetargu. Urząd zakładał, że inwestycja zamknie się w niespełna 50 milionach złotych. Obie propozycje były sporo wyższe, odpowiednio na prawie 80 i 70 milionów złotych, ale tym razem ma być inaczej, bo we wniosku o zabezpieczenie środków finansowych mowa jest o 100 milionach złotych.

Gigantyczne utrudnienia na północy Krakowa