Rosja zaatakuje Estonię? Były ambasador ostrzega
Wojna w Ukrainie trwa już prawie dwa lata. Tymczasem politycy ostrzegają przed kolejnymi planami, jakie ma tworzyć Władimir Putin. Jak zaznaczył były ambasador Ukrainy w Stanach Zjednoczonych Walerij Chały, prezydent Rosji może planować ataki na kolejne kraje, w tym te należące do NATO.
To nie są moje informacje, to są informacje sojuszu - powiedział były dyplomata w rozmowie z ukraińską telewizją Espresso TV.
Skąd takie działanie? Atak na kraje NATO miałby pokazać ich niezdolność do szybkiej reakcji. Chały jako cel wskazał Estonię. Podkreśla, że w ciągu ostatnich dziesięcioleci zesłano tam prężnie działających agentów. Co więcej, Estonia to kraj po II wojnie światowej pozostawała w radzieckiej sferze wpływów. Niepodległość uzyskała dopiero w latach '90. XX wieku.