"Saperzy zakończyli już prace z niebezpiecznymi rzeczami, ale na miejscu zostało mnóstwo złomu zbrojeniowego, przy którym jeszcze pracują policyjni pirotechnicy. Ten pozostały złom nie jest niebezpieczny dla ludzi"
powiedziała w czwartek rano (30 września) Katarzyna Cisło z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Niebezpieczne materiały saperzy wywieźli na poligon, gdzie będą unieszkodliwione. Jeszcze w czwartek rodziny, które w środę wieczorem zostały ewakuowane z mieszkań, powrócą do nich. Noce spędziły u swoich rodzin lub w hotelach, zapewnionych przez miasto.
Polecany artykuł:
W środę wieczorem (29 września) ok. 100 mieszkańców 11-pietrowego bloku na os. Piastów w Nowej Hucie w Krakowie zostało ewakuowanych, po tym jak policjanci odkryli w jednym z mieszkań ok. 150 niebezpiecznych reliktów z czasów II wojny światowej, m.in. pociski artyleryjskie, niewybuchy, w tym bomba przeciwlotnicza. W piwnicy zaś znaleziono minę przeciwpiechotną.
Materiały miał zgromadzić 37-letni lokator bloku. Funkcjonariusze weszli do jego mieszkania, ponieważ mężczyzna trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami powstałymi ewidentnie w wyniku wybuchu.
Mężczyzna pozostaje w szpitalu. "Policja będzie ustalać, jak wszedł w posiadanie tych materiałów" – powiedziała Cisło